Dolar amerykański to oficjalna waluta USA, Portoryko, Mikronezji, Marianów Północnych, Palau, Wysp Marshalla, Panamy, Ekwadoru (od 2000), Salwadoru (od 2001) i Timoru Wschodniego. Ponadto w wielu krajach w dolarach rozliczana jest większość krajowych transakcji; m.in. w Boliwii, Urugwaju i Libanie - 70%; w Angoli, Peru, Turcji, Rumunii, Gruzji, na Filipinach, w Wietnamie, Egipcie, Mołdawii i na Ukrainie – od 20% do 70%. Jednocześnie od czasu II wojny światowej dolar pełni funkcję waluty rezerwowej świata co oznacza, że jest najważniejszą walutą międzynarodową. Wcześniej funkcję tę pełnił funt szterling. Dominująca pozycja gospodarki USA oraz wymienialność ich waluty na złoto fizyczne umożliwiły zaakceptowanie dolara jako podstawy międzynarodowego systemu walutowego, ustanowionego w 1944 roku na konferencji w Bretton Woods. Szczególną rolę odgrywała tu wymienialność na złoto – finansiści obdarzyli bowiem dolara zaufaniem uznając go za stabilną walutę. Od tej pory USA mogły finansować deficyt bieżącego bilansu płatniczego za pomocą zwykłej emisji pieniądza krajowego, co umożliwiało kapitałowi amerykańskiemu ekspansję na rynki zagraniczne. Jednakże systematycznie rosnący deficyt amerykańskiego bilansu płatniczego i zwiększające się w posiadaniu podmiotów zagranicznych zasoby dolarów, których wartość już w 1960 roku przekroczyła wartość liczonych według oficjalnej ceny rezerw złota USA, podważyły zaufanie do amerykańskiej waluty i stały się przyczyną zaburzeń w funkcjonowaniu międzynarodowego systemu walutowego. Aby nie dopuścić do utraty swoich rezerw złota, USA 15 sierpnia 1971 roku zawiesiły wymienialność dolara na złoto, a w 1973 roku upłynniły jego kurs w stosunku do innych walut. Dolar, podobnie jak inne waluty papierowe, stał się walutą nie pokrytą złotem i opartą wyłącznie na zaufaniu. Zapoczątkowało to proces stopniowego zmniejszania się znaczenia waluty amerykańskiej w międzynarodowym obrocie towarowym i finansowym. Jednak nadal dolar pozostaje kluczową walutą międzynarodową.
Siła dolara amerykańskiego spada nieprzerwanie od 1913 roku, czyli od momentu powstania Rezerwy Federalnej. FED dzięki inflacyjnej kreacji pieniądza, przyczynienia się do deficytu w handlu zagranicznym USA i kolosalnego zadłużenia doprowadził do sytuacji, na widok której prezentowany na 1 dolarówkach poczciwy George Washington zapewne przewraca się w grobie.
Poniżej prezentuje historyczne dane poziomu CPI, publikowane od 1913 roku przez US Bureau of Labor Statistics (średnie na koniec roku kalendarzowego). CPI, czyli consumer price index, jest wskaźnikiem wzrostu cen towarów i dóbr konsumpcyjnych nabywanych przez przeciętne gospodarstwo domowe.
Po uwzględnieniu tych danych okazuje się, że waluta amerykańska od 1913 roku straciła na wartości 97%. W praktyce 3 centy z 1913 roku moglibyśmy kupić dzisiaj za 1 dolara. Poniżej prezentuję zestawienie CPI (niebieska linia), oraz wartość dolara po uwzględnieniu CPI (linia czerwona). Jak widzimy na wykresie już w ciągu pierwszych 15 lat od powstania FED, deprecjacja dolara wyniosła 50%.
Do szacowania wartości dolara tylko względem wskaźnika CPI odniósł bym się jednak z pewną rezerwą. Mimo iż CPI jest najpopularniejszym miernikiem inflacji nie odzwierciedla idealnie jej poziomu. Klasyczne ujęcie inflacji mówi o tym, że „zbyt duża ilość pieniędzy podąża za zbyt małą ilością dóbr” (G. Callahan, „Ekonomia dla normalnych ludzi” s. 152). Ale ukazywanie inflacji poprzez wzrost cen dóbr i usług to ukazywanie skutku zamiast przyczyny. Przecież ceny nie mogą rosnąć same z siebie. Powodem ich wzrostu jest ciągłe zwiększanie podaży pieniądza na rynku. Tak właśnie inflacja rozumiana jest przez Ekonomię Austriacką. Dla Szkoły Austriackiej „wartość (dóbr) jest subiektywna i nie można jej mierzyć. Jeśli dwie strony wymieniają 10 dolarów za worek cebuli, to wcale nie znaczy, że zmierzyliśmy wartość worka cebuli i że wynosi ona 10 dolarów. Oznacza to tylko, że dla osoby która cebulę kupiła, wartość worka cebuli jest większa niż 10 dolarów, zaś dla osoby która tę cebulę sprzedała wartość 10 dolarów jest większa od wartości worka cebuli.”
Jak zatem interpretować powyższe badania? Powiedzmy, że idąc do sklepu w 1913 roku z 1$ kupilibyśmy worek 100 ziemniaków. Dzisiaj za 1$ dostaniemy zaledwie 3 ziemniaki, a za worek zapłacimy 33$.
W minionym 2008 roku FED, Federal Deposit Insurance Corporation, Department of The Treasury i Federal Housing Administration wstrzyknęły w gospodarkę ok. 8,5 bln dolarów. To 2 razy więcej niż Stany Zjednoczone wydały na II wojnę światową. Siła nabywcza dolara nieprzerwanie maleje a ostatnia seria bailout'ów może okazać się przysłowiowym 'gwoździem do trumny'...
Fajny artykuł
OdpowiedzUsuń