"Nic nie zastąpi wytrwałości. Nie zastąpi jej talent. Nic nie jest bardziej powszechne niż ludzie ze zmarnowanym talentem. Nie zastąpi jej geniusz. Niespełniony geniusz to dziś niemal przysłowie. Nie zastąpi jej wykształcenie. Świat pełen jest wykształconych rozbitków. Wytrwałość i determinacja - oto prawdziwa potęga!" - Israel Regardie

niedziela, 26 grudnia 2010

Manipulacja w praktyce?

Temat manipulacji rynku metali szlachetnych przez duże amerykańskie banki jest znany coraz większemu gronu inwestorów. Zalewanie rynku zleceniami net short, zazwyczaj po godzinie 14 lub 16 (GMT+1), skutkuje gwałtowną wyprzedażą i efektem kuli śnieżnej poprzez aktywację zleceń stop loss na rynku o średnioterminowym trendzie wzrostowym. Potwierdzeniem tego procederu są także publikacje CFTC ujawniające olbrzymie ilości net shortów wystawione przez U.S. banks. Wystarczy prześledzić notowania złota lub srebra w ostatnich miesiącach koncentrując się na godzinach popołudniowych – doszukamy się wielu załamań, które ciężko racjonalnie uzasadnić.

3 listopada 2010 całe finansowe oczy świata skierowane były w stronę Rezerwy Federalnej. Na ten dzień zaplanowano bowiem posiedzenie FOMC podczas którego Ben Bernanke miał oznajmić decyzję o wartości zakupu obligacji rządowych. Rynek spodziewał się kwoty 500 miliardów dolarów i dyskontował nowo drukowane pieniądze rosnącymi przez 3 miesiące cenami metali szlachetnych. Na kilka godzin przed posiedzeniem zaczęło się robić nerwowo. Dokładnie od godziny 12.00 (GMT+1) ceny złota i srebra zaczęły gwałtownie spadać. Albo któryś z dużych graczy zdecydował się realizować swoje zyski przed ogłoszeniem wartości skupu albo… ktoś wiedział jaka będzie wartość tego skupu. W ciągu kilku godzin złoto staniało z 1363 do 1325 dolarów.  Zalewając rynek kontraktami net short duży gracz mógł wyrzucić z rynku wielu uczestników handlu, a dodatkowo będąc w posiadaniu informacji poufnych udzielonych przez Rezerwę Federalną mógł odkupić metale po zaniżonych cenach. Mając świadomość powiązań największych banków USA ze światem politycznym oraz bankiem centralnym taki scenariusz jest moim zdaniem realny.


O 19.15 wszystko było jasne. Rezerwa Federalna zaplanowała wykupić obligacje rządowe za kwotę 600 miliardów dolarów. Dla metali szlachetnych decyzja o 20% większa od dyskontowanej oznaczała impuls do dalszych wzrostów. Jeżeli faktycznie doszło do zaniżenia ceny i odkupienia metali manipulant mógł już spokojnie obserwować jak wartość jego pozycji rośnie.

Rachunek inwestycyjny:
Saldo początkowe: 10 000 PLN (01.06.2009)
Saldo po pierwszym roku: 52 089 PLN (01.06.2010)
Saldo aktualne: 58 017 PLN
Otwarte pozycje:
- Short EUR/USD 1,3119 pkt.
Wartość niezamkniętych pozycji: - 45 PLN

niedziela, 12 grudnia 2010

Trend is your friend.

Nawiązując do maili, które dostałem w ostatnim czasie chciałbym poruszyć kilka istotnych kwestii związanych ze spekulacją na rynkach finansowych. Jest bowiem jedna rzecz, która łączy te wszystkie wiadomości od drogich czytelników bloga - pytanie „czy to już pora by grać na spadki”.

Starając się uzasadnić to pytanie odnieśmy się do psychologii inwestowania. Poruszając się po rynkach finansowych statystyczny inwestor, posługujący się analizą techniczną, pragnie złapać jak największy procent danego ruchu. Jeżeli uda mu się zarobić na pojedynczej transakcji lecz po czasie widzi, że można było zarobić więcej (udało mu się złapać niewielką część danego ruchu) - czuje niedosyt. Dlatego spekulantów ciągnie do grania wbrew istniejącemu trendowi; mają nadzieję, że to właśnie w tym momencie, w którym wejdą w rynek nastąpi korekta bądź odwrócenie trendu a im uda się osiągnąć większe profity. Choć istnieją techniki, które pomagają w wychwytywaniu maksimów i minimów na danym rynku to jednak moim zdaniem dużo lepszym pomysłem jest staranie się podpiąć pod istniejący już ruch. Metoda ta jest nie tylko prostsza ale i w dłuższym okresie bardziej profitowa. Wchodząc w rynek pod prąd już na starcie jesteśmy w gorszej pozycji niż osoby, które grają zgodnie z panującym sentymentem. Sytuacje gdy mamy okazję złapać lokalne ekstremum dają zazwyczaj bardzo korzystny stosunek ryzyka do potencjalnego zysku. Z doświadczenia wiem jednak, że w dłuższym okresie będziemy mieli problem by utrzymać swój depozyt ponad kreską stosując taką metodę. A o tym jak skutecznymi inwestorami jesteśmy świadczy fakt czy potrafimy osiągać regularne zyski w długim okresie czasu.

Niektórzy powołują się także na sytuację gospodarczą Stanów Zjednoczonych lub innych krajów. Są świadomi problemów na rynku pracy, mizernego wzrostu gospodarczego, zabójczej polityki taniego pieniądza, problemu Peak Oil, PIGS i wielu innych . Ja także dostrzegam te problemy. Nie przeszkadza mi to jednak grać na wzrosty. Pamiętajmy, że to rynek dyktuje cenę, nie my. Pojedynczy spekulanci mogą się wyłącznie dostosować. Dlatego świadomość o tak poważnych zagrożeniach powinna nam jedynie przypominać o stosowaniu zleceń typu „stop loss”. O niczym więcej.

Są tacy, którzy twierdzą że przed nami jeszcze długa droga na północ. Inni twierdzą, że to koniec wzrostów i od początku tygodnia rozpoczną się spadki. Ja natomiast wiem jedynie jaki panuje trend i staram się tak zarządzać otwartymi pozycjami by dostosować się do każdego możliwego scenariusza wydarzeń. Czy przewidywanie tego, w którą stronę pójdą indeksy ma sens? Jaką mamy pewność, że rynki zachowają się zgodnie z naszymi przewidywaniami? Jedyne co wiemy na pewno to jak rynki zachowywały się w przeszłości. W końcu cała analiza techniczna opiera się na badaniu przeszłości celem wyciągania stosownych wniosków. Rynki finansowe są nieprzewidywalne. Pomysł, że ktoś mógłby przewidzieć, co się wydarzy, jest sprzeczny z moim sposobem postrzegania rynku.

Trend i zlecenie „stop loss” są naszymi najlepszymi przyjaciółmi.

Rachunek inwestycyjny:
Saldo początkowe: 10 000 PLN (01.06.2009)
Saldo po pierwszym roku: 52 089 PLN (01.06.2010)
Saldo aktualne: 57 923 PLN
Otwarte pozycje:
- Long S&P500 1230 pkt.
Wartość niezamkniętych pozycji: 1 974 PLN

sobota, 27 listopada 2010

Zapiski spekulanta cz. 49 - Bieżąca sytuacja

Szeroki indeks giełdy amerykańskiej S&P500 konsoliduje się pod oporem 1220 punktów wynikającym ze zniesienia 61,8% Fibonacciego ruchu spadkowego 2007-2009 oraz szczytu ustanowionego w kwietniu tego roku. Rynek walutowy, a w szczególności para EUR/USD, zerwał korelację z rynkami akcji co stanowi potwierdzenie, że tego typu zależności nie trwają wiecznie.

Ruch eurodolara poprzedza prędzej złe wieści ze strefy euro (PIGS?) niż dobre informacje ze Stanów Zjednoczonych. Pozycje short otwierane z poziomu 1.37 przyniosły zyski; rynek dotarł też do oczekiwanego targetu 1.325. Trend jest silny więc prawdopodobnie na dniach postaram się o kolejne pozycje short. Niewykluczone, że rynek zmierza na tej parze walutowej w kierunku poziomu 1.25. Warto spojrzeć na EUR/USD w interwale tygodniowym – możemy się tu doszukać formacji trójkąta, która może być zwiastunem odwrócenia trendu. Jeżeli rynek przebiłby wsparcia w okolicach 1.25 zasięg wynikający z tej formacji określiłbym na 3500 pipsów. Targetem byłby poziom 0.90 - taki ruch mógłby dyskontować bankructwo któregoś z państw strefy euro.

Na złocie można doszukać się formacji głowy i ramion zwiastującej ustanowienie lokalnego szczytu (interwał dzienny). Jest ona jednak dość oczywista – zalecam podwójną czujność przy ewentualnej spekulacji w oparciu o tę formację. Złoto wykazało się dużą odpornością przy tak drastycznej przecenie euro i umocnieniu dolara. W perspektywie kolejnych miesięcy spodziewam się nowych maksimów, zarówno na złocie jak i srebrze. Nieustannie obserwuje te dwa metale starając się znaleźć odpowiedni moment i sytuację techniczną do otwarcia pozycji długich.

Ciekawie wygląda para walutowa USD/PLN. Rynek wybił poziom 2.95, co moim zdaniem było dość ważnym oporem i aktualnie kontynuuje wędrówkę na północ. Myślę, że celem może być poziom 3.14-3.18.

Rynek technicznie wygląda byczo. Bieżącą sytuację traktuje jako przystanek przed kolejnymi szczytami a ewentualną wyprzedaż na rynkach akcji będę interpretował jako korektę w trendzie wzrostowym. Dopóki S&P500 jest powyżej poziomu 1120 punktów mój sentyment nie ulegnie zmianie. Aktualnie można doszukać się trójkąta o zasięgu 28 punktów (interwał H4):


Przy wybiciu górą lub dołem daje nam to targety odpowiednio 1225 i 1152 punkty. Warto dodać, że doszło do przecięcia SMA100 i SMA200 (http://arturhess.blogspot.com/2010/11/o-srednich-kroczacych-raz-jeszcze.html).

Rachunek inwestycyjny:
Saldo początkowe: 10 000 PLN (01.06.2009)
Saldo po pierwszym roku: 52 089 PLN (01.06.2010)
Saldo aktualne: 55 858 PLN
Otwarte pozycje:
- brak
Wartość niezamkniętych pozycji: 0 PLN

poniedziałek, 8 listopada 2010

O średnich kroczących raz jeszcze.

Postanowiłem przyjrzeć się bliżej sygnałom kupna na szerokim indeksie amerykańskim S&P500 generowanym przez przecinające się stu i dwustusesyjne proste średnie kroczące, oparte o ceny zamknięcia. Badania przeprowadziłem celowo – z wysokim prawdopodobieństwem w perspektywie kilku najbliższych sesji dojdzie do powstania takiego właśnie sygnału. Na dzień dzisiejszy wspomniane średnie są oddalone od siebie o zaledwie 8 punktów zatem uwzględniając ich aktualne nachylenie tylko gwałtowne załamanie na rynku akcji mogłoby przeszkodzić w przecięciu się.


Analizując indeks S&P500 począwszy od stycznia 1970 roku do dnia dzisiejszego zlokalizowałem 16 miejsc, w których doszło do powstania tzw. złotych krzyży. Złoty krzyż jest to nazwa, którą Japończycy określają układ dwóch średnich kroczących, w którym średnia krótkoterminowa (szybsza) przecina od dołu średnią długoterminową (wolniejszą). Przede wszystkim interesowało mnie zachowanie indeksu bezpośrednio po wystąpieniu sygnału (w okresie kolejnych 2 miesięcy) oraz ilość dni, którą rynek potrzebował by w następstwie zbudować lokalny szczyt.


Z badań można wyciągnąć kilka bardzo konkretnych wniosków. Po pierwsze indeks w następstwie wystąpienia złotego krzyża tworzył lokalny szczyt oddalony o średnio 33% w 469 dni kalendarzowych. Dla bieżącej sytuacji daje nam to ekstremum w okolicach 1580 punktów w połowie lutego 2012 roku.

Dość optymistycznie wyglądają wyniki badań dotyczących zachowania indeksu w perspektywie 2 miesięcy po wystąpieniu sygnału. Tylko jeden z szesnastu przypadków okazał się fałszywy. Miało to miejsce w czerwcu 1990 roku – 2 tygodnie po pojawieniu się złotego krzyża doszło do gwałtownej, 14-procentowej przeceny. W pozostałych przypadkach maksymalny spadek indeksu wyniósł 6,5% (po czym rynek powracał do wzrostów), natomiast w 8 na 16 przypadków indeks w ogóle nie zszedł poniżej poziomu przecięcia średnich (trend wzrostowy był kontynuowany).

Drugi w kolejności najkrótszy okres budowania szczytu po wystąpieniu sygnału miał miejsce w czerwcu 1978 roku – indeks pozostał w trendzie wzrostowym przez 78 dni. Natomiast rekord trwania hossy, liczący 1342 dni, zanotowano w okresie od października 1994 roku do lipca 1998 roku (wzrost S&P500 o 149,91%).

Choć opisane 16 przypadków dowodzą, że złoty krzyż SMA100/200 może być pułapką (czerwiec 1990) to opierając się na powyższych badaniach, i zakładając że dojdzie do wystąpienia sygnału w najbliższych dniach, można oczekiwać, że z wysokim prawdopodobieństwem w nadciągających miesiącach nie dojdzie do powrotu trendu spadkowego.

Rachunek inwestycyjny:
Saldo początkowe: 10 000 PLN (01.06.2009)
Saldo po pierwszym roku: 52 089 PLN (01.06.2010)
Saldo aktualne: 53 990 PLN
Otwarte pozycje:
- Long S&P500 1174 pkt.
Wartość niezamkniętych pozycji: 1245 PLN

poniedziałek, 1 listopada 2010

Zapiski spekulanta cz. 48 - Ogólna sytuacja

W tym tygodniu kluczową rolę odegra wystąpienia szefa Rezerwy Federalnej Stanów Zjednoczonych Ben’a  Bernanke’go zapowiedziane na godzinę 19.15 (GMT+1) w środę. Prawdopodobnie będzie się to wiązać ze wzmożoną aktywnością inwestorów i co za tym idzie większą niż normalnie zmiennością na rynku. Niezrealizowane transakcje powinny uwzględniać każdy możliwy scenariusz reakcji rynku na decyzje FED, od krachu do euforycznych zakupów za świeżo wydrukowane dolary.

Jeżeli w środę wciąż będę miał otwarte pozycje długie na indeksie S&P500 i rynku złota przed wystąpieniem prezesa FED zrealizuje część z nich, a w pozostałych transakcjach ustawie stosowne stop lossy, które  w razie aktywacji pozwolą mi wyjść z zyskiem.

Na uwagę zasługuje srebro, które na poniedziałkowym otwarciu rynku towarowego znalazło się na nowym historycznym szczycie. W środę ukaże się także informacja na temat zmiany zatrudnienia w sektorze pozarolniczym w USA oraz ISM Manufacturing Index.

Rachunek inwestycyjny:
Saldo początkowe: 10 000 PLN (01.06.2009)
Saldo po pierwszym roku: 52 089 PLN (01.06.2010)
Saldo aktualne: 48 507 PLN
Otwarte pozycje:
- Long S&P500 1174, 1177 pkt.
- Long Gold 1352$
Wartość niezamkniętych pozycji: 1692 PLN

poniedziałek, 25 października 2010

Zapiski spekulanta cz. 47 - S&P500, ogólna sytuacja

Ostatnia, 2 miesięczna zwyżka indeksów przestawiła moje nastawienie do rynku w średnim terminie z niedźwiedziego na byczy. Na najważniejszych parkietach światowych zmianie uległ sentyment 100 dniowej średniej kroczącej, która w pespektywie kilku-kilkunastu sesji będzie ponownie przecinać na kolejnych indeksach średnią 200 dniową, generując tym samym średnioterminowy sygnał kupna. Wygląda na to, że opisywane w ostatnim czasie sygnały sprzedaży możemy odłożyć do szafki.

Szeroki indeks giełdy amerykańskiej S&P500 ma szansę zakończyć miesiąc październik ponad 45 miesięczna kroczącą, która biegnie w tej chwili na poziomie 1186 pkt. Targetem dla aktualnie otwartych pozycji long na S&P500 są poziomy kwietnowego szczytu (1215-1220pkt.).

Październikowa korekta na złocie spowodowała, że ponownie przypatruje się temu metalowi szlachetnemu szukając okazji do zajęcia pozycji spekulacyjnej.

Rachunek inwestycyjny:
Saldo początkowe: 10 000 PLN (01.06.2009)
Saldo po pierwszym roku: 52 089 PLN (01.06.2010)
Saldo aktualne: 48 507 PLN
Otwarte pozycje:
- Long S&P500 1174, 1177 pkt.
Wartość niezamkniętych pozycji: 1706 PLN

czwartek, 14 października 2010

Zapiski spekulanta cz. 46 - DAX, S&P500

Indeks giełdy niemieckiej DAX pokonał opór 6400 pkt. wynikający z kilkumiesięcznej konsolidacji przełamując jednocześnie zniesienie 61,8% Fibonacciego ruchu spadkowego 2007-2009r. Od strony technicznej oznacza to zanegowanie ruchu pierwotnego a trwającą od marca ubiegłego roku aprecjację cen możemy uznać za nowy trend.

Zmianie ulega sentyment do rynku (prawa ramka bloga) na UP. Ostatniej zmiany dokonałem na przełomie kwietnia i maja b.r. bezpośrednio po tym jak indeks amerykański S&P500 odbił od poziomu 1220 pkt.
W perspektywie najbliższych tygodni oczekuje przetestowania przez S&P500 poziomu 1220 pkt. Na chwilę obecną wygląda na to, że rynek będzie w stanie pokonać ten opór.

Rachunek inwestycyjny:
Saldo początkowe: 10 000 PLN (01.06.2009)
Saldo po pierwszym roku: 52 089 PLN (01.06.2010)
Saldo aktualne: 48 635 PLN
Otwarte pozycje:
- brak
Wartość niezamkniętych pozycji: 0 PLN

wtorek, 12 października 2010

Zapiski spekulanta cz. 45 - DAX

Indeks giełdy niemieckiej DAX od kwietnia b.r. trwa w konsolidacji, której górnym ograniczeniem są poziomy ok. 6350-6400 punktów.


Nie jestem zwolennikiem łapania szczytów ale w przypadku tak silnego technicznego oporu uważam, że można pokusić się o pozycję short z atrakcyjnym wskaźnikiem ryzyko/zysk. Bieżące poziomy  wykorzystam do zajęcia pozycji krótkiej ze stop lossem ustawionym w okolicach 6400 punktów. Znaczenie wspomnianego oporu potęguje fakt, iż jest to zniesienie 61,8% ruchu bessy 2007-2009.

Wygląda na to, że ewentualne przebicie przez szeroki indeks amerykański poziomu 1170 pkt. może być równoznaczne z pożegnaniem się przez DAX z kilkumiesięczna konsolidacją, której zasięg wynosi ok. 600 pkt. (target 7000 pkt.)

Rachunek inwestycyjny:
Saldo początkowe: 10 000 PLN (01.06.2009)
Saldo po pierwszym roku: 52 089 PLN (01.06.2010)
Saldo aktualne: 50 397 PLN
Otwarte pozycje:
- DAX short 6316, 6315, 6312
Wartość niezamkniętych pozycji: 18 PLN

poniedziałek, 27 września 2010

Zapiski spekulanta cz. 44 - Złoto

Cena złota wyrażona w dolarach amerykańskich osiągnęła poziom 1300$ za uncję. Oznacza to wypełnienie zasięgu formacji sygnalizowanej w ubiegłym roku (http://arturhess.blogspot.com/2009/09/zapiski-spekulanta-cz-3-zoto.html). Ponownie wkraczamy w sezonowo lepszy okres dla tego metalu szlachetnego (http://arturhess.blogspot.com/2010/04/sezonowosc-na-rynku-zota.html). Być może sytuacja techniczna pozwoli mi w najbliższym okresie (październik) na zajęcie pozycji spekulacyjnej.

Rachunek inwestycyjny:
Saldo początkowe: 10 000 PLN (01.06.2009)
Saldo po pierwszym roku: 52 089 PLN (01.06.2010)
Saldo aktualne: 52 222 PLN
Otwarte pozycje:
- brak
Wartość niezamkniętych pozycji: 0 PLN

czwartek, 23 września 2010

Garść cytatów II

„Jeśli historia mogłaby nas czegokolwiek nauczyć, to niewątpliwie tego, że żaden naród nie stworzył wyższej cywilizacji bez poszanowania prawa do posiadania  własności prywatnej.” –Ludwig von Mises
Kilkaset lat temu, Benjamin Franklin podzielił się ze światem sekretem swojego sukcesu. Nigdy nie zostawiaj na jutro, co masz zrobić dzisiaj, powiedział.
“Kiedy byłem młody, ludzie nazywali mnie hazardzistą. Gdy zacząłem prowadzić operacje na większą skalę, stałem się spekulantem. Teraz nazywają mnie bankierem. A przecież ciągle robię to samo” – Ernest Cassell, bankier króla Edwarda VII.
"Polityka finansowa państwa opiekuńczego wymaga aby właściciele mienia nie mieli żadnej możliwości obrony. To jest brudny sekret tyrad polityków państwa opiekuńczego przeciwko złotu. “Deficit spending” jest po prostu metodą konfiskaty mienia. Złoto stoi na drodze tego podstępnego procesu. Stoi na straży prawa własności." - Alan Greenspan
"Kiedy zapytano Malcolma Forbesa, czy publikowana przez niego lista 400 najbogatszych Amerykanow nie stanowi użytecznej ściągawki dla terrorystów, jego odpowiedz była twierdząca, z tym ze zaznaczył, iż ma na myśli ... władze: terrorystą, z którym większość ludzi najczęściej się styka, jest urząd skarbowy'." - fragment książki "Wolność pod ostrzałem" autorstwa Rona Paula
„Na czym polegał problem? Teoria ekonomii pokazuje, że cykl koniunkturalny może być wywołany wyłącznie przez inflację stymulowaną przez rząd, a inflacjonistyczne i interwencjonistyczne metody mogą tylko przedłużyć i pogłębić kryzys. Rozpowszechnionemu mitowi, jakoby przyczyna kryzysu były zasady laissez-faire, przeciwstawiłem w tej książce tezę, że to ingerencje rządu doprowadziły do niezdrowego boomu lat dwudziestych, a nowe metody Hoovera, polegające na zaawansowanym interwencjonizmie, zaostrzyły przebieg Wielkiego Kryzysu. Trzeba wreszcie zdjąć odium winy za Wielki Kryzys z gospodarki wolnorynkowej i wskazać rzeczywistych winowajców: polityków, biurokratów i rzesze „oświeconych” ekonomistów. To samo dotyczy wszystkich innych kryzysów, zarówno w przeszłości jak i w przyszłości.” – Murray Newton Rothbard, „Wielki Kryzys w Ameryce”, str. 278
 „Nie ma takiego okrucieństwa ani takiej niesprawiedliwości, której nie mógłby dopuścić się skądinąd łagodny i liberalny rząd - jeśli zabraknie mu pieniędzy.” - Alexis de Tocqueville
„Błądzić jest rzeczą ludzką, kłamać demokratyczną.” - Nicolás Gómez Dávila
„Sukces na rynku zależy od gracza, a nie od systemu.” - Van K. Tharp
„Pamiętaj, że Twoim celem jest grać dobrze, a nie grać często.” - Alexander Elder
"Najważniejszymi osobami w firmie nie są klienci, tylko pracownicy jeśli oni są zadowoleni to klienci też będą." - Philip Kotler
„Żeby panować nad pieniędzmi, trzeba najpierw zapanować nad samym sobą.” – J.P. Morgan

środa, 15 września 2010

Zapiski spekulanta cz. 43 - S&P500

Szeroki indeks amerykański S&P500 dotarł do silnych oporów na poziomie 1126-1130 pkt. Aktualnie trwa konsolidacja pod wspomnianym oporem. Jeżeli indeks zachowa się w tym przedziale przez najbliższe kilkanaście godzin prawdopodobnie jutrzejsze dane z rynku pracy w USA (godzina 14:30 GMT+1) zaważą na kierunku wybicia. W przypadku pozytywnych informacji spodziewam się dalszego ruchu do poziomów 1150 punktów. Dane poniżej oczekiwań powinny zapoczątkować ruch w kierunku 1100 punktów.


Dla strony popytowej w bieżącej konsolidacji kluczowa jest obrona poniedziałkowej luki otwarcia (1114 pkt.). Strona podażowa będzie musiała się poddać po wyjściu indeksu ponad poziom 1130 pkt.
Z racji tego, iż w ostatnich dniach mój system odwrócił się na pozycje długie, jeżeli indeks wytrwa w ruchu bocznym (1114-1130), przed jutrzejszym ogłoszeniem danych złożę transakcje long z wąskim SL (zagranie pod dane makroekonomiczne).

Rachunek inwestycyjny:
Saldo początkowe: 10 000 PLN (01.06.2009)
Saldo po pierwszym roku: 52 089 PLN (01.06.2010)
Saldo aktualne: 50 809 PLN
Otwarte pozycje:
- brak
Wartość niezamkniętych pozycji: 0 PLN

piątek, 3 września 2010

Sygnałów zmiany trendu ciąg dalszy

25 sierpnia na szerokim indeksie amerykańskim S&P500 mogliśmy zaobserwować krzyż śmierci w silnym układzie dwusetnej i setnej średniej dziennej kroczącej. Ostatni raz średnie te spotkały się w lipcu ubiegłego roku dając średnioterminowy sygnał kupna. Obecną sytuację możemy zatem interpretować jako zmianę trendu i, dopóki szybsza SMA100 jest poniżej SMA200, rynek niedźwiedzia. Wspomniany krzyż śmierci jest dobrym wskaźnikiem ułatwiającym spojrzenie na giełdę w szerszej perspektywie czasowej i dającym wskazówkę co zrobić z akcjami w najbliższych miesiącach. Ponadto S&P500 nie zniósł ograniczenia 61,8% Fibonacciego ruchu spadkowego 2007-2009 więc od strony technicznej wciąż jesteśmy w długoterminowej bessie.


Krzyż śmierci w układzie SMA100/SMA200 zarejestrowano także na indeksach:
- B-Shares Shanghai (Chiny)
-  Bovespa Sao Paulo (Brazylia)
- CAC40 Paris (Francja)
- Dow Jones Industrial Average (USA)
- NASDAQ (USA)
- FTSE London (Wielka Brytania)
- NIKKEI225 (Japonia)

W zasadzie jednym ważnym indeksem, którego ten krzyż śmierci jeszcze nie dotyczy jest niemiecki DAX. Warto także zwrócić uwagę na sytuację w interwale miesięcznym. Indeks S&P500 na koniec sierpnia ponownie znalazł się pod 15 miesięczną średnią kroczącą.


piątek, 27 sierpnia 2010

Zapiski spekulanta cz. 41 – Pszenica (grudzień)

Sytuacja techniczna na rynku pszenicy daje moim zdaniem okazję do zajęcia pozycji spekulacyjnej. Konsolidacja, która utworzyła się na tym rynku na przestrzeni ostatniego miesiąca była poprzedzona bardzo dynamicznym ruchem wzrostowym. Obecny trend boczny można zatem rozpatrywać w kategorii „przystanku” w drodze na wyższe poziomy bądź kształtowania się lokalnego szczytu. Poziomy powyżej 730$ będę traktował jako sygnał kupna natomiast poniżej 675$ jako sygnał sprzedaży.


Rachunek inwestycyjny:
Saldo początkowe: 10 000 PLN (01.06.2009)
Saldo po pierwszym roku: 52 089 PLN (01.06.2010)
Saldo aktualne: 54 711 PLN
Otwarte pozycje:
- Short FTSE100 5264 pkt.
- Short S&P500 1078 pkt.
- Short Wheat 691$
Wartość niezamkniętych pozycji: 138 PLN

niedziela, 15 sierpnia 2010

Hindenburg Omen

Hindenburg Omen jest rzadkim sygnałem analizy technicznej zwiastującym rynkowy krach. Jego nazwa pochodzi od wydarzenia z 6 maja 1937 roku kiedy to niemiecki sterowiec pasażerski Hindenburg został doszczętnie zniszczony.

W skład Hindenburg Omen wchodzi szereg wskaźników technicznych analizujących kondycję najważniejszego parkietu światowego – New York Stock Exchange (NYSE). HO uaktywnia się gdy zagrożenie krachem giełdowym jest wyższe niż przeciętnie.

Podstawowym założeniem wskaźnika jest wykrywanie rynkowego „rozdwojenia jaźni” kiedy to znaczna ilość spółek notuje swoje roczne maksima i jednocześnie duża ilość spółek jest na swoich minimach. Warunkiem potwierdzenia sygnału jest wystąpienie go w ciągu jednego miesiąca przynajmniej 2 razy.

HO ma sprawdzalność na poziomie ok. 25% i przeciętnie wyprzedza nadchodzące wydarzenia o 120 dni. Nie należy go jednak ignorować. Jeżeli bowiem sprawdzi się i na rynku rozpoczną się spadki to nie będą one miały charakteru klasycznej korekty lecz rynkowego załamania.

W czwartek 12 sierpnia 2010 roku ponownie zaobserwowano HO. Poprzednio wystąpił on w czerwcu 2008 roku - na 4 miesiące przed jesienną paniką na światowych giełdach.

Szczegółowe kryteria sygnału Hindenburg Omen:
  1. Liczba dziennych maksimów cen walorów z ostatnich 52 tygodni oraz liczba dziennych minimów z ostatnich 52 tygodni musi w sumie być większa niż 2,2% liczby wszystkich handlowanych walorów. 
  2. Mniejsza z wartości z punktu pierwszego nie może być niższa niż 75.
  3. 10 tygodniowa średnia krocząca na NYSE unosi się (np. na SP500).
  4. Oscylator McClellan'a jest tego dnia negatywny.
  5. Liczba walorów, które notują nowe 52 tygodniowe maksima nie może być więcej niż dwukrotnie większa od liczby walorów, które notują nowe roczna minima. Jeżeli natomiast liczba walorów, które notują nowe roczne minima jest dwukrotnie większa niż liczba walorów, które notują nowe roczne maksima - wzmacnia to wartość sygnału Hindenburg Omen.
  6. Warunkiem potwierdzenia sygnału jest wystąpienie go w ciągu jednego miesiąca przynajmniej 2 razy. 

Więcej na temat Hindenburg Omen:
http://www.safehaven.com/article/17836/the-recent-hindenburg-omen-observation
http://en.wikipedia.org/wiki/Hindenburg_Omen
http://dwagrosze.com/2008/06/hindenburg-omen.html
http://www.zerohedge.com/article/hindenburg-omen-here

czwartek, 12 sierpnia 2010

Letni dryf

Powoli kończy się okres spokojnego wakacyjnego dryfu rynków finansowych. Inwestorzy wracają z wakacji co powoduje zwiększony obrót na światowych parkietach. Najlepszym tego dowodem jest zachowanie giełdy w ostatnich dniach.

Przed nami ważny okres wrzesień – październik – listopad, który często jest okazją do zarobienia dużych pieniędzy. Zważywszy na sygnały wysyłane przez rynki w ostatnich tygodniach jestem bardzo sceptycznie nastawiony co do dalszych wzrostów. Strategię na nadchodzące tygodnie opisałbym krótko – kupujemy złoto, sprzedajemy rynki akcji. Najbliższy okres wykorzystam prawdopodobnie do budowania średnioterminowej pozycji short na głównych giełdach światowych.

Coraz gorętsza atmosfera panuje na rynku obligacji Stanów Zjednoczonych. Obniżenie ratingu dla papierów rządu amerykańskiego, co moim zdaniem jest tylko kwestią czasu, będzie miało bardzo negatywny wpływ na panujące nastroje i prawdopodobnie spowoduje gwałtowną wyprzedaż.
Aktualnie czytam „Wielki Kryzys w Ameryce” Rothbard’a i szczerze polecam wszystkim tę książkę. Pozycja ta jest bardzo na czasie bowiem autor w jasny sposób wyjaśnia, że to interwencjonizm i ekspansja kredytowa doprowadziła do wielkiej depresji lat 30’. Obecne działania rządów i banków centralnych w przerażający sposób przypominają te sprzed 80 lat. Moim zdaniem w perspektywie długoterminowej czeka nas okres ogromnych zawirowań. 100 letni wykres indeksu Dow-Jones i tworząca się na nim formacja RGR nie napawają bowiem optymizmem...


piątek, 30 lipca 2010

Zapiski spekulanta cz. 41 – Krzyże śmierci

Krzyż śmierci jest to nazwa, którą Japończycy określają układ dwóch średnich kroczących, w którym średnia krótkoterminowa przecina od góry średnią długoterminową. Ostatnio jesteśmy świadkami pojawiania się krzyży śmierci w silnym układzie SMA100/200 na coraz większej ilości parkietów. Choć na amerykańskich indeksach te zwiastuny rynku niedźwiedzia jeszcze nie wystąpiły to możemy je obserwować m.in. na:
- giełdzie w Sao Paulo (BOVESPA)
- giełdzie w Paryżu (CAC40)
- giełdzie w Shanghaiu (Shanghai Composite)

Kwestią dni wydaje się wystąpienie tego sygnału na:
- giełdzie w Londynie (FTSE100)
- giełdzie szwajcarskiej (SMI Swiss)

Dla szerokiego indeksu giełdy amerykańskiej S&P500 odległość pomiędzy SMA100 i SMA200 wynosi zaledwie 13 punktów.

Rachunek inwestycyjny:
Saldo początkowe: 10 000 PLN (01.06.2009)
Saldo po pierwszym roku: 52 089 PLN (01.06.2010)
Saldo aktualne: 56 428 PLN
Otwarte pozycje:
- Short FTSE100 5264 pkt.
- Short DJIA 10437 pkt.
Wartość niezamkniętych pozycji: 802 PLN

wtorek, 20 lipca 2010

Badanie miesięcznych ruchów cen ropy naftowej.

Temat sezonowości na rynku ropy naftowej został poruszony na łamach bloga już wcześniej. Warto jednak rozwinąć go o badania dotyczące średnich wahań kursu „czarnego złota” w ciągu roku. Takie doświadczenie podniesie efektywność spekulacji cenami ropy naftowej oferując nam kilka istotnych i konkretnych informacji.

Przyjrzyjmy się zatem średnim miesięcznym zmianom kursu w ciągu ostatnich 27 lat.


Jak widać na sporządzonym wykresie najgorszym okresem dla analizowanego surowca jest 4 kwartał i miesiąc styczeń. Pierwsze 3 kwartały roku z wyłączeniem stycznia są zatem statystycznie dobre a ceny ulegają wzrostom. Postanowiłem także sporządzić analogiczne badanie na podstawie danych z ostatniej dekady.


Ponownie końcówka roku wypadła najgorzej. Tym samym możemy zaobserwować ciekawą zależność przypadającą na okres styczeń – sierpień. Wrzesień i ostatni kwartał roku są statystycznie słabsze a globalny inwestor powinien w tych miesiącach rozglądać się za okazjami do otwarcia pozycji krótkich.

Logicznym wnioskiem wynikającym z badań jest strategia by dołka na rynku ropy naftowej doszukiwać się w styczniu każdego roku a o sprzedaży myśleć na koniec okresu wakacyjnego (sierpień).

sobota, 17 lipca 2010

Zapiski spekulanta cz. 40 – CHF/PLN

Bieżąca sytuacja na rynkach stwarza moim zdaniem okazję do zajęcia pozycji długiej na kursie franka szwajcarskiego względem polskiego złotego. W czerwcu doszło do wybicia formacji sygnalizowanej nieco wcześniej (http://arturhess.blogspot.com/2010/06/zapiski-spekulanta-cz-35-chfpln.html). Następnie utworzyła się formacja trójkąta prostokątnego o zasięgu 26 groszy. Formacja została wybita a obecnie nastąpił ruch powrotny do górnego ograniczenia tego trójkąta.


W poniedziałek w pierwszych godzinach handlu na rynku walutowym otworzę pozycję długą na kursie CHF/PLN. Stop lossem będą okolice 2.98. Przypominam, że wzrost tej pary walutowej powiązany jest ze spadkami na giełdach.

Rachunek inwestycyjny:
Saldo początkowe: 10 000 PLN (01.06.2009)
Saldo po pierwszym roku: 52 089 PLN (01.06.2010)
Saldo aktualne: 60 715 PLN
Otwarte pozycje:
- brak
Wartość niezamkniętych pozycji: 0 PLN

środa, 7 lipca 2010

Ocena sytuacji w interwale miesięcznym.

Analiza sytuacji na rynku w kresce miesięcznej jest jednym z kluczowych zabiegów w trakcie  rozpoznawania nastrojów inwestorów w długim terminie. Jedną z najprostszych metod, dzięki którym szybko uzyskamy konkretną informację jest sprawdzenie układu prostych średnich kroczących 15 i 45 miesięcznej na szerokim indeksie giełdy amerykańskiej S&P500.


Średnia 15 miesięczna była przez ostatnie kilkanaście lat wyznacznikiem objęcia hossy lub bessy. Indeks S&P500 ponad tą średnią oznaczał rynek byka. Do fałszywego zamknięcia poniżej mSMA15 doszło tylko raz (w ostatnich 15 latach) - w sierpniu 1998 roku. Jak widać na wykresie rynek jest czuły także na średnią 45 miesięczna, która powstrzymała niedawno falę wzrostową na rynku amerykańskim.

W lipcu rynek zamknął się nieznacznie poniżej mSMA15. Oznacza to wejście w rynek niedźwiedzia. Zanegowaniem tego sygnału będzie powrót indeksu na koniec miesiąca powyżej mSMA15. Dodatkowo utworzenie się formacji RGR tworzy na tę chwilę bardzo negatywny obraz giełdy na najbliższe miesiące.

piątek, 2 lipca 2010

Zapiski spekulanta cz. 39 – S&P500

Na szerokim indeksie giełdy amerykańskiej S&P500 utworzyła się formacja głowy i ramion (interwał tygodniowy). Target wynikający z formacji znajduje się w okolicach 860 punktów. Jeżeli strona popytowa zdoła podbić indeks w okolice 1050 punktów (linia szyi) będzie to okazja do zajęcia pozycji krótkiej. Na chwilę obecną pozostaję poza rynkiem.

Rachunek inwestycyjny:
Saldo początkowe: 10 000 PLN (01.06.2009)
Saldo po pierwszym roku: 52 089 PLN (01.06.2010)
Saldo aktualne: 60 715 PLN
Otwarte pozycje:
- brak
Wartość niezamkniętych pozycji: 0 PLN

poniedziałek, 28 czerwca 2010

Zapiski spekulanta cz. 38 – DAX, Russel 2000

Indeks Russel 2000 tworzony przez firmę Russell Investments zawiera benchmark 2000 amerykańskich spółek o małej kapitalizacji. Aktualna sytuacja na tym indeksie jest moim zdaniem warta uwagi. Proszę zwrócić uwagę, iż czerwcowa korekta nie sprowadziła dotychczas indeksu do poziomów lutowej wyprzedaży. Od dłuższego czasu przyglądam się tej ciekawej rozbieżności względem S&P500 i w mojej opinii możemy ją interpretować jako wyraźny sygnał siły rynku. Ponadto indeks polubił w ostatnim czasie 200 dniową średnią kroczącą co posłuży mi jako punkt zaczepienia w tworzeniu pozycji transakcyjnej.

Russel 2000 ma nam do zaoferowania jeszcze jedną rzecz; możliwość utworzenia się formacji oRGR. Choć formacja ta nie jest jeszcze potwierdzona zacznę już teraz budować długą pozycję ze stop lossem umieszczonym poniżej SMA200. Ewentualne wybicie powinno doprowadzić indeks w okolice 720 punktów.


Dodatkowo popytowy impuls na początek tygodnia mogą stanowić komentarze po szczycie G20. Piątek był prawdopodobnie dobrym dniem by pożegnać się z częścią pozycji krótkich na indeksie giełdy niemieckiej.

Rachunek inwestycyjny:
Saldo początkowe: 10 000 PLN (01.06.2009)
Saldo po pierwszym roku: 52 089 PLN (01.06.2010)
Saldo aktualne: 60 632 PLN
Otwarte pozycje:
- Short DAX 6292pkt
- Long Russel2000 644pkt
Wartość niezamkniętych pozycji: 1 280 PLN

poniedziałek, 21 czerwca 2010

Zapiski spekulanta cz. 37 – DAX, S&P500, Gold

Początek nowego tygodnia giełda we Frankfurcie przywitała bardzo ciekawą 100 punktową luką cenową. Moim zdaniem z dużym prawdopodobieństwem mamy do czynienia z luką wyczerpania. Dlatego obecne poziomy uznaję jako okazję do zajęcia pozycji short ze stop lossem w okolicach 6360 pkt. (DAX)

Ten tydzień będzie szczególnie istotny dla rynków finansowych. Indeks giełdy niemieckiej jest zagrożony podwójnym szczytem. S&P500 ma natomiast przed sobą poziom 1150 punktów (http://arturhess.blogspot.com/2010/03/poziom-1150pkt.html) i może tym samym wyrysować formację głowy i ramion (interwał tygodniowy). Obie te formacje powstałyby pod poziomem 61,8% zniesienia bessy 2007-2009 co stanowiłoby bardzo negatywny sygnał średnioterminowy i argument przemawiający za falą C bessy.

Złoto wybiło formację sygnalizowaną tydzień temu (http://arturhess.blogspot.com/2010/06/zapiski-spekulanta-cz-36-gold.html). Ewentualny ruch powrotny powinien zostać zatrzymany w okolicach 1240 dolarów. Przebicie tego poziomu wiązało by się z zamknięciem wszystkich pozycji long (interesuje nas cena na zamknięcie dnia). Cel pozostał niezmieniony – 1300$ za uncję.

Rachunek inwestycyjny:
Saldo początkowe: 10 000 PLN (01.06.2009)
Saldo po pierwszym roku: 52 089 PLN (01.06.2010)
Saldo aktualne: 56 655 PLN
Otwarte pozycje:
- Long XAU/USD 1221$, 1228$, 1263$
- Short DAX 6307, 6297
Wartość niezamkniętych pozycji: 4 532 PLN

poniedziałek, 14 czerwca 2010

Zapiski spekulanta cz. 36 – Gold

Ponownie warto przyjrzeć się bliżej sytuacji na rynku złota. W ostatnich tygodniach utworzyła się tam formacja o popytowym charakterze. Zasięg wynikający z tej formacji określiłbym na 65$. Ewentualny ruch w górę mógłby być finałem scenariusza, o którym pisałem we wrześniu ubiegłego roku (http://arturhess.blogspot.com/2009/09/zapiski-spekulanta-cz-3-zoto.html) . Co prawda trójkąty prostokątne mogą zapowiadać odwrócenie trendu to jednak w obecnej sytuacji większe prawdopodobieństwo cechuje wybicie górą. Celem byłaby cena złotego kruszcu w okolicach 1300$ za uncję natomiast stop lossem okolice 1200$. Złoto swój statystycznie najlepszy okres ma już za sobą (http://arturhess.blogspot.com/2010/04/sezonowosc-na-rynku-zota.html) i moim zdaniem powinno to zostać uwzględnione w wielkości pozycji long.


Rachunek inwestycyjny:
Saldo początkowe: 10 000 PLN (01.06.2009)
Saldo po pierwszym roku: 52 089 PLN (01.06.2010)
Saldo aktualne: 56 655 PLN
Otwarte pozycje:
- Long XAU/USD 1221$, 1228$
Wartość niezamkniętych pozycji: -177 PLN

niedziela, 6 czerwca 2010

Natura spekulacji - niezależność

W niedawnej rozmowie z przyjacielem poruszyliśmy temat spekulacji na rynkach finansowych. Paweł zapytał mnie czym kieruje się w podejmowaniu swoich decyzji. Odpowiedziałem mu, że wyłącznie tym co podpowiada mi wiedza, doświadczenie i intuicja.  Jego kolejne pytanie dotyczyło bezpośrednio tego bloga. Zauważył bowiem, że podpiąłem do niego linki do kilkunastu innych witryn o podobnej tematyce. Zastanawiał się czy nie korzystam z analiz tworzonych przez innych blogerów i analityków.

Tym samym poruszyliśmy ciekawe, a także niezwykle istotne zagadnienie jakim jest niezależność w podejmowaniu decyzji na giełdzie. Moja odpowiedź była konkretna; dzięki czytaniu analiz osób trzecich cały czas uczę się czegoś nowego. Analitycy stosują bardzo zróżnicowanie podejście do giełdy a poznawanie nowych technik umożliwia mi nie tylko poszerzanie wiedzy lecz także udoskonalanie własnego podejścia i spojrzenia na rynek. Wszelkie rekomendacje i prognozy są przeze mnie filtrowane i zdecydowana większość z nich przez ten filtr nie przechodzi. Nie dlatego, że są w mojej opinii błędne lecz dlatego, że nie są mi potrzebne do osiągania zysków.

W moim przekonaniu prawidłowe podejście do rynków powinien cechować całkowity indywidualizm. Sugerowanie się prognozami wyczytanymi na forach internetowych, witrynach poświęconych finansom, blogach internetowych czy usłyszanymi w telewizji jest  ryzykowne. Bo nawet jeżeli ktoś ma rację to nie jest powiedziane, że będziemy potrafili to wykorzystać. Dużo lepszym pomysłem jest podpatrywanie tych, którzy już coś umieją i budowaniu w oparciu o to własnego sposobu na zarabianie.

Nie twierdzę jednak, że nie warto owych informacji śledzić – wbrew przeciwnie. Szczególnie tych zamieszczanych na prywatnych blogach ponieważ tutaj mamy największą szansę, że są to informacje niezależne. Blogosfera w ogóle jest zjawiskiem nieprawdopodobnie pozytywnym i niezmiernie cieszy mnie fakt, że wciąż się rozwija. Świadczy to o tym, że ludzie chcą myśleć, budować swój światopogląd w oparciu o zestawienie różnych opinii i nie postrzegać rzeczywistości szablonowo. Giełda jest tu oczywiście małym wycinkiem.

Spekulacja to samotny rejs przez wzburzone morze i to jedna z pierwszych informacji jaka powinna zostać przekazana śmiałkom, którzy się na ten rejs wybierają.
 „Gdy wierzę w to, co sam myślę ryzykuję, że błądzę. Lecz kiedy wierzę w to co inni mówią, ryzykuję podwójnie, że ten, kto mówi, błądzi, lub że chce mnie wprowadzić w błąd.” - Monteskiusz

czwartek, 3 czerwca 2010

Zapiski spekulanta cz. 35 – CHF/PLN

Trójkąt równoramienny – to formacja cenowa, która utworzyła się w ciągu ostatniego miesiąca na kursie CHF/PLN (frank szwajcarski do polskiego złotego). Z definicji trójkąt równoramienny jest zarówno formacją odwrócenia jak i kontynuacji trendu. Obecnie na tej parze walutowej dominuje trend wzrostowy. Zasięg formacji wynosi ok. 16 groszy zatem spodziewane wybicie oznaczałoby ruch w kierunku 3.037 lub 2.717.


Wybicie formacji w górę będzie prawdopodobnie związane z falą wyprzedaży na giełdach. Wybicie w dół – ze wzrostami. Ruch złotego na tej parze znajdzie zapewne swoje odzwierciedlenie na pozostałych kursach XXX/PLN.

Ewentualna pozycja skonstruowana w oparciu o tę formację powinna uwzględniać ryzyko związane z nienajlepszą płynnością kursu CHF/PLN. Słaba płynność może sprzyjać fałszywemu wybiciu lub zanegowaniu formacji.

Osobiście w dniu dzisiejszym stworzę niewielką pozycję long. Jeżeli wybicie nastąpi dołem – odwrócę transakcję.

Rachunek inwestycyjny:
Saldo początkowe: 10 000 PLN (01.06.2009)
Saldo po pierwszym roku: 52 089 PLN (01.06.2010)
Saldo aktualne: 52 089 PLN
Otwarte pozycje:
- Long CHF/PLN 2.8826
- Short EUR/USD 1.2205, 1.2206, 1.2209, 1.2209, 1.2210
Wartość niezamkniętych pozycji: 598 PLN

wtorek, 1 czerwca 2010

Krótkie podsumowanie konta inwestycyjnego

 Dokładnie rok temu postanowiłem założyć rachunek inwestycyjny, na którym będę dokonywał transakcji opisywanych na łamach bloga. Aktualny stan konta, otwarte i zamknięte dotychczas pozycje można w każdej chwili sprawdzić korzystając z serwisu mt4stats.com, pod adresem: http://baggio.mt4stats.com/.

W ciągu ostatnich 12 miesięcy za pośrednictwem rachunku zawarłem 112 transakcji, z czego 75 było zyskownych a w 37 poniosłem stratę. Daje to skuteczność na poziomie 67%. Początkowy depozyt w wysokości 10 000 PLN urósł do kwoty 52 090 PLN. Oznacza to, że na rachunku zanotowałem zysk na poziomie 420%.

Najwięcej transakcji dokonałem na kontraktach na indeks giełdy niemieckiej – DAX (aż 77%). Poza DAX spekulowałem na parach walutowych rynku FOREX: EUR/PLN, USD/PLN, EUR/USD, a także na rynku złota oraz kontraktach na indeksy Dow-Jones i WIG20.

Łączna ilość pipsów ugranych od czerwca 2009 wynosi 293362.

niedziela, 30 maja 2010

Fala C bessy?

Odbicie się indeksu S&P500 od poziomu 1220 zostało przez wiele osób okrzyknięte jako początek fali C bessy rozpoczętej w 2007 roku. Być może jest to słuszna teza ale moim zdaniem w tym momencie zbyt mało argumentów przemawia za takim scenariuszem. W szerszym ujęciu analiza techniczna rynków finansowych wciąż jest po stronie popytowej.

Scenariusz fali C bessy zacznie być dla mnie realny dopiero gdy indeksy S&P500 i DAX zejdą poniżej 400 dniowej średniej kroczącej i zakłócą jej obecny sentyment. Warto zauważyć, że w ostatnich tygodniach SMA400 na obu tych indeksach ponownie zaczęła rosnąć. Taka zmiana następuje raz na kilka lat a ja osobiście interpretuje ją jako bardzo silny sygnał długoterminowy.

W kontekście obecnych wydarzeń spodziewałbym się raczej ruchu konsolidacyjnego lub średnioterminowego ruchu spadkowego a następnie kontynuacji wzrostów. Nad scenariuszem fali C bessy proponuję zacząć się zastanawiać dopiero gdy wspomniana SMA400 zacznie ponownie opadać.

Musimy pamiętać, że na rynkach nie zawsze występuje trend. Być może czeka nas okres niezdecydowania i ruchu bocznego? Osobiście od 3 tygodni nie dokonałem żadnej transakcji.

niedziela, 23 maja 2010

Zapiski spekulanta cz. 34 - S&P500, DAX, Gold

Za nami kolejny ciekawy tydzień w trakcie którego rynkowe niedźwiedzie dały o sobie znać. Ostatnie 14 dni spędziłem poza rynkiem obserwując nerwowe ruchy indeksów i cen walorów na rynkach finansowych.

Jeżeli poniedziałkowa (24.05) sesja giełdowa na Wall Street przebiegnie bez powazniejszych spadków a giełdy europejskie zamkną się na neutralnych bądź dodatnich poziomach prawdopodobnie utworzę we wtorek pozycję long na indeksie giełdy niemieckiej DAX. Stop lossem będą dla mnie poziomy poniżej SMA200. Część zysków zrealizuję w okolicach SMA100 ale liczę na przebicie się indeksu przez tą średnią. Piątkowa dzienna świeca na DAX ma popytowy charakter.

Pozostało 5 sesji giełdowych do końca maja. W piątek, 28.05 warto obserwować szeroki indeks amerykański S&P500. Położenie indeksu na koniec miesiąca względem poziomu 1150 punktów będę interpretował jako silny sygnał średnioterminowy (http://arturhess.blogspot.com/2010/03/poziom-1150pkt.html).

Niepokojąco wyglądają ostatnie ruchy złotego na rynku walutowym. Tak silne osłabienie polskiej waluty obserwowaliśmy także w drugiej połowie 2008 roku. Jak pamiętamy był to okres panicznej wyprzedaży na rynku akcji. Jest to argument przemawiający za silnymi turbulencjami na rynku akcji w najbliższych czasie.

Wyczuwając zbliżającą się korektę na złocie 12 maja zrealizowałem ostatni kontrakt long na poziomie 1233$ łapiąc tym samym ponad 100$ ruch.

Rachunek inwestycyjny:
Saldo początkowe: 10 000 PLN (01.06.2009)
Saldo aktualne: 52 089 PLN
Otwarte pozycje:
- brak
Wartość niezamkniętych pozycji: 0 PLN

sobota, 8 maja 2010

Zapiski spekulanta cz. 33 - S&P500, DAX, WIG20, Gold

Miniony tydzień był niezwykle emocjonujący. Szczególnie czwartek, w trakcie którego indeksy amerykańskie w pewnym momencie traciły 9% swojej wartości. Nie rozmyślając szczególnie nad przyczyną tej wyprzedaży spróbujmy ponownie spojrzeć w chłodny i bezstronny sposób na obecną sytuację techniczną.

Indeks giełdy niemieckiej DAX znalazł się nie tylko pod 100, lecz także pod 200 dniową średnią kroczącą. Zgodnie z moim systemem transakcyjnym oznacza to zmianę trendu na spadkowy. Obecnie rynki są mocno wyprzedane; dla przykładu 10 dniowe RSI dla DAX wynosi zaledwie 24 punkty (poziom nienotowany od kilkunastu miesięcy). Z punktu widzenia analizy technicznej bardziej prawdopodobny scenariusz na początek tygodnia to odreagowanie ostatniej wyprzedaży. Ewentualny dalszy ruch spadkowy będzie w mojej opinii oznaką ogromnej słabości rynku.


W ciekawym momencie zakończyły się piątkowe notowania na warszawskim parkiecie. Mimo silnych emocji indeks WIG20 zdołał utrzymać się ponad SMA200. Warto zatem obserwować otwarcie warszawskiej giełdy w najbliższy poniedziałek.


Złoto, które w minionym tygodniu przekroczyło poziom 1200 dolarów za uncję zbliża się do poziomów minimalnego zasięgu formacji oRGR (http://arturhess.blogspot.com/2010/04/zapiski-spekulanta-cz-29-gold.html). W mojej opinii część długich pozycji warto zostawić do końca statystycznie dobrego maja (http://arturhess.blogspot.com/2010/04/sezonowosc-na-rynku-zota.html). Warto także wspomnieć, że wartość uncji złota w euro i złotych osiągnęła w minionym tygodniu nowe historyczne szczyty; odpowiednio 958€ i 4015PLN.

Kierując się regułą, że kluczową zasadą jest ochrona kapitału i uwzględniając nerwowość na rynku na początku tygodnia pozostanę obserwatorem czekając na dalsze sygnały. Wciąż warto obserwować zachowanie indeksu S&P500 wobec poziomu 1150 punktów (http://arturhess.blogspot.com/2010/03/poziom-1150pkt.html)

Rachunek inwestycyjny:
Saldo początkowe: 10 000 PLN (01.06.2009)
Saldo aktualne: 42 175 PLN
Otwarte pozycje:
Gold long, cena 1127$
Wartość niezamkniętych pozycji: 7 466 PLN

wtorek, 4 maja 2010

Zapiski spekulanta cz. 32 - Shanghai Composite

Niekorzystnie wygląda sytuacja na chińskim indeksie giełdowym Shanghai Composite. Po kilkumiesięcznym okresie konsolidacji, w czasie którego większość indeksów światowych notowało kolejne szczyty, został wygenerowany istotny sygnał sprzedaży (na podstawie przecięcia średnich 100 i 200 dniowej). Z punktu widzenia analizy technicznej z dużym prawdopodobieństwem zwiastuje to rozpoczęcie średnioterminowego trendu spadkowego. W mojej opinii jest to odpowiedni moment na wycofanie kapitału z giełdy w Szanghaju. W ciągu najbliższych tygodni warto obserwować sytuację na chińskim indeksie giełdowym; jeżeli faktycznie rozpocznie się trend spadkowy będzie można zarobić stosując krótką sprzedaż.


Rachunek inwestycyjny:
Saldo początkowe: 10 000 PLN (01.06.2009)
Saldo aktualne: 42 175 PLN
Otwarte pozycje:
Gold long, cena 1127$
Wartość niezamkniętych pozycji: 3 671 PLN

czwartek, 29 kwietnia 2010

Zapiski spekulanta cz. 31 - S&P500

W mijającym miesiącu indeks giełdy amerykańskiej S&P500 dotarł do kluczowych poziomów 1215-1225 pkt. Rynkowe byki mają zatem przed sobą 61,8% zniesienie Fibonacciego ruchu bessy 2007-2009r. Do argumentów przemawiających za przebiciem wspomnianego oporu należą:

  • zachowanie indeksu giełdy londyńskiej FTSE100, który zniesienie 61,8% pokonał z początkiem marca b.r. i w trakcie dalszego ruchu wzrostowego zanotował nowy szczyt, oddalony o 6% od zniesienia,
  • pokonanie przez szeroki indeks S&P500 1150 punktów i zamknięcie miesięcznych notowań (marzec) ponad tym poziomem (http://arturhess.blogspot.com/2010/03/poziom-1150pkt.html),
  • bardzo silne sygnały kupna; m.in. przecięcie 200 i 400 dniowej średniej kroczącej na S&P500 w styczniu b.r., a także trwający na rynkach trend wzrostowy

Argumenty na korzyść rynkowych niedźwiedzi:

  • silne wykupienie rynku w ostatnich tygodniach,
  • panujący na rynku coraz większy optymizm

Uwzględniając powyższe zestawienie argumentów możemy wnioskować, że większe prawdopodobieństwo leży po stronie popytowej a zniesienie 61,8% na S&P500 zostanie złamane.

Rachunek inwestycyjny:
Saldo początkowe: 10 000 PLN (01.06.2009)
Saldo aktualne: 35 498 PLN
Otwarte pozycje:
Gold long, cena 1111$, 1127$
Wartość niezamkniętych pozycji: 7 892 PLN

niedziela, 18 kwietnia 2010

Zapiski spekulanta cz. 30 - Gold

Piątkowa sesja przyniosła ze sobą blisko 2% wyprzedaż na rynku złota. W efekcie cena tego metalu zbliżyła się do linii szyi biegnącej na poziomie ~1129$ za uncję. Odnosząc się do opisywanego na blogu wybicia formacji oRGR  obserwowany obecnie powrót z punktu widzenia analizy technicznej nie stanowi dużego zagrożenia. Take zachowanie rynku po wybiciu odwróconej formacji głowy i ramion występuje dość często.

Osobiście nie będę już dokładał pozycji long z obecnych poziomów i skoncentruje się na tych otwartych w przedziale 1100 – 1130$. Zawsze istnieje ewentualność, że wybicie okaże się fałszywe i rynek zaneguje formację nurkując poniżej poziomów 1130$. Jeżeli złoto w ciągu najbliższych dni osiągnie cenę poniżej 1128$ za uncję na koniec dnia zrealizuję wszystkie kontrakty long.

Tym, którzy przegapili wybicie formacji aktualna sytuacja stwarza okazję spekulacyjną do zawarcia długich pozycji z krótkimi stop lossami (poniżej linii szyi).


Rachunek inwestycyjny:
Saldo początkowe: 10 000 PLN (01.06.2009)
Saldo aktualne: 34 577 PLN
Otwarte pozycje:
Gold long, cena 1111$, 1127$, 1135$
Wartość niezamkniętych pozycji: 2 380 PLN

czwartek, 15 kwietnia 2010

Zapiski spekulanta cz. 29 – Ogólna sytuacja

W trakcie wczorajszej sesji indeks S&P500 przekroczył poziom 1200 punktów. Otwieranie pozycji long w bieżącej sytuacji wciąż obarczone jest dużym ryzykiem z powodu silnego wykupienia na światowych giełdach. Dlatego w przypadku kontraktów na indeksy wciąż pozostaje obok rynku ograniczając się do zarządzania profitowymi pozycjami long na DAX otwartymi w okolicach 5750 pkt. (http://arturhess.blogspot.com/2010/03/zapiski-spekulanta-cz-23-dax-usdpln.html).

10 dniowe RSI dla S&P500 od przeszło miesiąca utrzymuje się ponad poziomem 70 punktów. Ewentualna korekta może pojawić się w każdej chwili i dopóki wskaźniki stochastyczne nie ochłodzą się pozostanę jedynie obserwatorem.

Trwa realizacja oRGR na rynku złota (http://arturhess.blogspot.com/2010/04/zapiski-spekulanta-cz-28-gold.html). Aktualnym wsparciem jest linia szyi (ok. 1130$). Spodziewam się dalszych wzrostów ceny tego metalu.

Sytuacja na rachunku inwestycyjnym*:
Saldo początkowe: 10 000 PLN (01.06.2009)
Saldo aktualne: 32 058 PLN
Otwarte pozycje:
DAX long, cena 5769 pkt.
Gold long, cena 1111$, 1127$, 1135$
Wartość niezamkniętych pozycji: 9 386 PLN
*szczegółowa historia rachunku.

wtorek, 6 kwietnia 2010

Zapiski spekulanta cz. 28 - Gold

Korzystnie wygląda sytuacja na rynku złota. Przypuszczalnie trafna okazała się prognoza kształtowania się formacji oRGR sygnalizowana w połowie marca (http://arturhess.blogspot.com/2010/03/zapiski-spekulanta-cz-26-s-gold.html). Umożliwiło to zajmowanie pozycji long z poziomów 1100-1130$. Prawdopodobnie na dzień dzisiejszy wykańczane jest prawe ramię i w krótkiej perspektywie czasowej dojdzie do przełamania linii szyi. Zamknięcie dziennych notowań powyżej 1133$ będzie dla mnie sygnałem rozpoczęcia realizacji formacji. Zasięg - ok. 80$.

niedziela, 4 kwietnia 2010

Sezonowość na rynku złota

Korzystając z wolnego weekendu przeprowadziłem badania, które pozwoliły potwierdzić sezonowe wahania na rynku złota. Walor ten interesuje mnie w sposób szczególny i nie tylko w papierowej formie.

Jako interwał czasowy obrałem jeden miesiąc. Dane podzieliłem na dwa okresy; od 1969 do 2010 i od 2000 do 2010 roku. Jako że od 2000 roku cena za uncję złota nieprzerwanie rośnie uznałem za stosowne wyodrębnienie tego okresu.


Powyższy grafik prezentuje średnie ruchy miesięczne z lat 1969-2010. Przedmiotem badań jest cena otwarcia i cena zamknięcia dla każdego miesiąca. Jak widać statystycznie najlepszym miesiącem dla złota jest wrzesień z przeciętnym wzrostem o 2,18%. Najgorszy okazał się październik. Proszę zwrócić uwagę na okres listopad – luty. Wszystkie 4 następujące po sobie miesiące wykazują w sumie średni wzrost ceny uncji o 5,75%.


Powyższe zestawienie prezentuje analogiczne badania dla okresu 2000-2010. Ponownie najgorszym miesiącem okazał się październik. Liderem wzrostów został natomiast listopad – od początku tego stulecia złoto drożało przeciętnie w tym miesiącu o 4,57%. W ostatnich 10 latach utrzymana została sezonowość listopad – luty i ze względu na trwającą sekularną hossę średni wzrost cen uncji złota na przestrzeni tych 4 miesięcy został wywindowany aż do 10,65%.

Rozpoczęty miesiąc, kwiecień, jest statystycznie neutralny. Od początku tego stulecia cena uncji drożała w czwartym miesiącu roku przeciętnie o 0,16%.

piątek, 2 kwietnia 2010

Garść cytatów

Zamieszczam wybrane przeze mnie cytaty nawiązujące, czasem w pośredni sposób, do rynków finansowych i spekulacji. Być może znajdziecie Państwo tu coś dla siebie. Wszystkim bez wyjątku życzę efektywnego wypoczynku w najbliższych dniach.

Więcej treści znajdziesz w dziale CYTATY

„Wiedza tylko wtedy jest wiedzą, kiedy zdobyta została wysiłkiem własnej myśli, a nie wyłącznie dzięki pamięci.” - Lew Tołstoj
„Jedyny pożytek z prognostyków giełdowych polega na tym, że na ich tle dobrze wypadają wróżbici”- Warren Buffett
„Bój się, gdy inni są chciwi, i bądź chciwy, gdy inni się boją.” - Warren Buffet
„Jeśli sądzisz, że potrafisz to masz rację. Jeśli sądzisz, że nie potrafisz – również masz rację.” - Henry Ford
„Gdy wierzę w to, co sam myślę ryzykuję, że błądzę. Lecz kiedy wierzę w to co inni mówią, ryzykuję podwójnie, że ten, kto mówi, błądzi, lub że chce mnie wprowadzić w błąd.” Monteskiusz 
„Jeśli znasz siebie i swego wroga, przetrwasz pomyślnie sto bitew. Jeśli nie poznasz swego wroga, lecz poznasz siebie, jedną bitwę wygrasz, a drugą przegrasz. Jeśli nie znasz ni siebie, ni wroga, każda potyczka będzie dla Ciebie zagrożeniem.” - Sun Tzu
„Człowiek mądry więcej uczy się od swoich wrogów, niż głupiec od przyjaciół.” - Benjamin Franklin
„Inflacja jest tą formą podatku, którą można nałożyć bez ustawy.” - Milton Friedman
„Socjalizm to pokój, a kapitalizm to trzy pokoje z kuchnią.” - powiedzenie
„Komunista czyta Marksa i Lenina. Antykomunista przeczytał Marksa i Lenina ze zrozumieniem treści.” - Ronald Reagan
„Kapitalizm to nierówny podział bogactwa, zaś socjalizm to równy podział biedy.” - powiedzenie
„Tego kto twierdzi, że za pomocą pieniędzy można zrobić wszystko, można posądzić o to, że zrobi wszystko dla pieniędzy.” - powiedzenie
„Wielkiego człowieka poznać nie po tym co mówi o sobie, ale po tym jak traktuje innych.” - powiedzenie
„Możliwości rosną w miarę ich dostrzegania; obumierają, kiedy się je ignoruje. Życie jest długim pasmem możliwości. Bogactwo nie polega na robieniu pieniędzy, ale na rozwoju człowieka. Produkcja, a nie destrukcja, prowadzi do sukcesu." -John Wicker 
„W wyniku nieobecności standardu złota, nie ma sposobu na ochronienie przed ich konfiskatą przez inflację. Nie ma bezpiecznego magazynu dla wartości... Złoto jest obrońcą praw własnościowych.” - Alan Greenspan (przed tym jak poszedł pracować FED)
„Wygrywa tylko ten, kto ma jasno określony cel i nieodparte pragnienie, aby go osiągnąć.” - Napoleon Hill
„W konfrontacji strumienia ze skałą, strumień zawsze wygrywa - nie przez swoją siłę, ale przez wytrwałość.” - Budda
„Potykając się, można zajść daleko; nie wolno tylko upaść i nie podnieść się.” - Goethe
„Można zarobić 1000% ale tylko raz stracić 100%.” - wypowiedz na forum
„Rynki nie dbają o Twoje dobro. Inwestorzy sukcesu to ludzie samodzielnie myślący.” - wypowiedz na forum
„Cierpliwość jest cnota inwestora.” - wypowiedz na forum
„Inwestuj w siebie lub w nieruchomości.” - Warren Buffet
„Człowiek musi myśleć samodzielnie, postępować zgodnie ze swoimi przekonaniami. Zaufanie do samego siebie jest fundamentem wysiłków, które prowadzą do sukcesu.” - Dickson G. Watts
„Rynek może pozostać ‘irracjonalny’ dużo dłużej niż ‘racjonalni’ inwestorzy mają zdolność pozostać wypłacalni.” – John Maynard Keynes
„Pamiętaj sukces tworzą ludzie przegrani, gdzie suma pomyłek dała im wiedzę jak odnieść sukces. Przy tym są dalej cierpliwi, pomysłowi, odważni, dążą do ryzyka i działają tworząc własny los.” - Michał Kurach
„Rynki finansowe są nieprzewidywalne. (...) Pomysł, że ktoś mógłby przewidzieć, co się wydarzy, jest sprzeczny z moim sposobem postrzegania rynku.” - George Soros
„Przy prognozach ekonomistów astrologia wydaje się godną szacunku nauką.” - John Kenneth Galbraith
„Hossa na rynku akcji z reguły wytrzymuje pewną liczbę prób, aż rynek zaczyna uchodzić za niewrażliwy na nie, i dopiero wtedy dojrzewa do bessy.” - George Soros
„Jeśli chcesz – znajdziesz sposób. Jeśli nie chcesz – znajdziesz powód.” - powiedzenie
"Kiedy zapytano Malcolma Forbesa, czy publikowana przez niego lista 400 najbogatszych Amerykanow nie stanowi uzytecznej sciagawki dla terrorystów, jego odpowiedz była twierdząca, z tym ze zaznaczył, iż ma na myśli ... władze: terrorystą, z którym większość ludzi najczęściej się styka, jest urząd skarbowy'." - fragment książki "Wolność pod ostrzałem" autorstwa Rona Paula 

środa, 31 marca 2010

Zapiski spekulanta cz. 27 - S&P500

Choć ostatnia w tym miesiącu sesja giełdowa przyniosła na Wall Street lekkie spadki to szeroki indeks giełdy amerykańskiej S&P500 zakończył kwartał na poziomie 1169 punktów. Odwołuję zatem do notki sporządzonej w połowie marca: http://arturhess.blogspot.com/2010/03/poziom-1150pkt.html.

wtorek, 30 marca 2010

Jak ustalić aktualny trend na giełdzie?

Pytanie może wydawać się trywialne ale czasami spotykam się z sytuacją gdy inwestorzy giełdowi nie są w stanie utożsamić się z jedną z dwóch grup – byków lub niedźwiedzi. Popularne motto mówi: "Byki zarabiają pieniądze, niedźwiedzie zarabiają pieniądze, a świnie idą na rzeź". Warto zatem wypracować sobie jasny system określający aktualny nastrój na giełdzie. Jedną z kluczowych zasad jaką stosuję podczas spekulacji na rynkach finansowych jest otwieranie pozycji zgodnie z panującym na rynku trendem średnioterminowym i szczerze polecam wszystkim tę metodę.

Naszym celem jest zatem ustalenie odpowiedzi na pytanie; jaka jest aktualna atmosfera wśród światowego inwestoriatu? Jako, że wyznacznikiem globalnych nastrojów jest giełda amerykańska to logicznym rozwiązaniem jest analiza któregoś z jej indeksów (S&P500, ewentualnie Dow-Jones Industrial Average). Osobiście pod uwagę biorę także indeks giełdy japońskiej – NIKKEI, niemieckiej – DAX i angielskiej – FTSE.

Analizę indeksu proponuję rozpocząć od dłuższych interwałów czasowych; miesięcznego i tygodniowego. Dla interwału miesięcznego popularnym i sprawdzającym się układem średnich kroczących jest ‘15, 45’ (SP500). Szybsza średnia znajdująca się nad wolniejszą informuje nas o trendzie wzrostowym, dla odwrotnej sytuacji dostajemy informację o rynku niedźwiedzia. Dla interwału tygodniowego dobrze sprawdza się średnia 75 okresowa (SP500). Kolejnym etapem jest analiza wykresu z interwałem dziennym. I tak, dla giełdy amerykańskiej popularnym rozwiązaniem jest układ dwóch średnich kroczących: 100 i 200 dniowej lub 200 i 400 dniowej (o tym układzie informowałem wcześniej - (http://arturhess.blogspot.com/2010/01/zapiski-spekulanta-cz-12-s.html). Giełda niemiecka jest wrażliwa na średnią 100 dniową – można zatem sugerować się układem tej średniej względem wykresu. Indeks pod średnia oznacza rynek niedźwiedzia, rynek nad SMA100 to trend wzrostowy.

Po przerobieniu wielu systemów transakcyjnych i wskaźników stochastycznych doszedłem do wniosku, że najprostsze metody analizy technicznej sprawdzają się najlepiej. Dlatego piszę o prostych średnich kroczących (SMA) opartych o dane z 100, 200 lub 400 dni. Oczywiście nie twierdzę, że zaawansowane metody nie są profitowe. Kluczowe wskaźniki w połączeniu z dobrym system transakcyjnym i systemem zarządzania pozycjami są w mojej opinii warunkiem wystarczającym do efektywnej spekulacji.

Dla mnie sygnałem wejścia w rynek jest sygnał kupna/sprzedaży na interwale czterogodzinnym zgodny z trendem średnioterminowym na interwale dziennym. Taką metodę stosuję handlując kontraktami na kluczowe indeksy giełdowe. Jest to zasadnicza część mojego systemu transakcyjnego.

Podałem kilka przykładów ale możliwości jest bardzo wiele. Metody ustalenia aktualnego trendu mogą być bardzo różne i zależą od inwestora. Jakkolwiek ten system będzie wyglądał powinien jednak w dowolnym momencie dać odpowiedź na pytanie zamieszczone w tytule tego posta. Na dzień dzisiejszy panuje trend wzrostowy toteż interesują mnie kontrakty long.

niedziela, 21 marca 2010

Złudne prognozowanie

Indeks giełdowy dowolnego kraju jest nie tylko prostą i w miarę racjonalnie dedukowaną miarą rozwoju ekonomicznego, lecz także jednym z najlepszych i najbardziej niezawodnych barometrów przyszłych trendów gospodarczych. Jeżeli przeanalizujemy najważniejsze wskaźniki makroekonomiczne takie jak poziom PKB, bezrobocie, inflacja czy wysokość stóp procentowych w danym kraju dojdziemy do wniosku, że indeks giełdowy reaguje na te dane ze średnio półrocznym wyprzedzeniem.

Warto zatem zdać sobie sprawę z faktu, że zdecydowana większość bieżących informacji została już zdyskontowana przez giełdę. Jeżeli dzisiaj otrzymujemy dane o stopie bezrobocia w Stanach Zjednoczonych za ostatni miesiąc to pamiętajmy, że rynek zdyskontował tę informację już pół roku temu! Ruchy odbywające się bezpośrednio po ogłoszeniu takich danych to nic innego jak szum. Osobiście nawet ruchy dzienne traktuje jako szum; czyli x transakcji dający losowy wynik na koniec sesji. Giełda nigdy nie patrzy za siebie. Nawet jeżeli dane były dalekie od prognoz, a indeksy bezpośrednio po ogłoszeniu rozpoczęły korektę to z wysokim prawdopodobieństwem i tak nie zaburzy to bieżącego trendu średnioterminowego, który jest odzwierciedleniem koniunktury za mniej więcej 6 miesięcy.

A gdybyśmy przestali prognozować? Gdybyśmy powiedzieli sobie; „cóż, nie jestem w stanie przewidzieć tego co się stanie, zbyt wiele czynników na to wpływa, to zbyt złożona sprawa”? Gdybyśmy za pierwszorzędną zasadę przyjęli „to rynek ma zawsze rację a ja, jako jego drobna cząstka, mogę się jedynie dostosować”? Gdybyśmy po prostu zaczęli traktować rynki finansowe jako nieprzewidywalne?

Powyższy akapit doskonale odzwierciedla moje podejście do giełdy i charakter tego bloga. Bloga, na łamach którego prezentuje techniczne podejście do rynków finansowych. Bloga, na którym nie zamieszczam informacji w stylu „do końca roku WIG20 znajdzie się na poziomie 1500 punktów”. Takie prognozy są nie tylko zbędne w profitowej spekulacji lecz wręcz niebezpieczne. Stwarzają bowiem m.in. ryzyko wystąpienia tzw. efektu potwierdzenia. Im szybciej okażemy rynkowi pokorę tym szybciej nas wynagrodzi.

Jak zatem zarabiać skoro nie wiemy w jakim kierunku to wszystko podąża? Otóż sukces moim zdaniem tkwi w umiejętnym zarządzaniu pozycjami. Jest to jednak sztuka, którą musimy sami sobie wypracować. Nie da się jej wyczytać z książek ani nie jest nas w stanie nikt jej nauczyć. To bardzo złożona i indywidualna sprawa każdego spekulanta; pochodna jego oczekiwań wobec rynku, awersji do ryzyka, charakteru i wielu innych czynników.

W swoim sposobie postrzegania rynków finansowych nie neguję podejścia fundamentalnego. Wychodzę z założenia, że każde podejście jest dobre jeżeli tylko przynosi zyski. Inwestowanie w oparciu o analizę fundamentalną wymaga moim zdaniem od inwestora długoterminowego utrzymywania pozycji, co z kolei kłóci się z moim średnioterminowy charakterem gry.

Tworząc tego bloga mam nadzieję, że drodzy Czytelnicy znajdą na nim informacje i wskazówki mogące przydać się w trakcie budowania własnego, zyskownego systemu zarządzania pozycjami.

środa, 17 marca 2010

Zapiski spekulanta cz. 26 - S&P500, Gold

10 dniowe RSI dla indeksu S&P500 osiągnęło po wczorajszym zamknięciu sesji na Wall Street wartość 81,19 punktów. Tak znaczne wykupienie rynku powoduje, że dobieranie pozycji long w bieżącej sytuacji obarczone jest wysokim ryzykiem. Przebicie przez szeroki indeks amerykański S&P500 lokalnych szczytów utworzonych w połowie stycznia zmieniło natomiast moje podejście na pro-wzrostowe. Ewentualną korektę na rynkach akcji przypuszczalnie wykorzystam do zajmowania pozycji long.

Na rynku złota prawdopodobnie kształtuje się prawe ramię odwróconej formacji  RGR w ujęciu średnioterminowym. Sygnał kupna zostanie wygenerowany po przekroczeniu poziomu 1139$ za uncję a zasięg formacji wynosi ok. 80$. W efekcie daje nam to poziom docelowy w okolicach 1220$ co stanowi maksimum cenowe z grudnia 2009.

wtorek, 16 marca 2010

Poziom 1150pkt.

Niniejszą notką chciałbym podkreślić istotność oporu znajdującego się na poziomie 1150 punktów na indeksie S&P500.


W ostatniej dekadzie miesiąc marzec odznaczył się kilkakrotnie jako przełomowy moment w trwającym trendzie. W trzecim miesiącu 2000 roku światowy inwestoriat rozpoczął budowanie szczytu hossy internetowej i tym samym koniec długoletniego trendu wzrostowego na rynkach finansowych. 2 lata później w trakcie drastycznej przeceny indeks S&P500 znalazł się w okolicach 1150 punktów i spędził tam przeszło 3 miesiące. Strona popytowa nie była jednak w stanie pokonać tego oporu i nastąpiła kolejna fala wyprzedaży.

Nowa hossa została zapoczątkowana w marcu 2003 roku. Po dalszym rocznym wzroście S&P500 ponownie natrafił na poziom 1150 pkt.(marzec 2004) i spędził 9 miesięcy w ruchu horyzontalnym (1070-1150 pkt.). Dopiero listopad przyniósł rozstrzygnięcie tej walki na korzyść byków i od tamtego momentu poziom 1150 pkt. stanowił funkcję istotnego wsparcia.

Kolejne cztery lata należały zdecydowanie do strony popytowej. Rozpoczęty w 2007 roku kryzys finansowy w Stanach Zjednoczonych definitywnie zakończył trwającą hossę. Na indeksie S&P500 ukształtował się kolejny szczyt a późniejsze miesiące przyniosły ze sobą silną wyprzedaż. Dno trendu spadkowego ukształtowało się w marcu 2009 roku (min 666 pkt.) i w tymże miesiącu nastąpiło silne odbicie.

Na dzień dzisiejszy, dokładnie rok po ukształtowaniu się dna bessy jesteśmy ponownie na ‘magicznym’ poziomie 1150 pkt. Sytuacja jest dość analogiczna do poprzedniej bessy 2000-2003, co ładnie widać na wykresie.

Jakkolwiek zachowa się indeks S&P500 warto mieć na uwadze istotność poziomu, na którym się znajdujemy, oraz miesiąca marca. Ważnym momentem będzie 31 marzec 2010; tego dnia zostanie wyznaczone zamknięcie dla miesięcznej świeczki. Warto sprawdzić czy będzie ‘nad’ czy ‘pod’ poziomem 1150 pkt.

niedziela, 14 marca 2010

Zapiski spekulanta cz. 25 - S&P500

W minionym tygodniu szeroki indeks giełdy amerykańskiej S&P500 wyrównał poziomy lokalnych szczytów utworzonych w styczniu 2010. W najbliższych dniach rozegra się zatem walka, w trakcie której może dojść utworzenia formacji podwójnego szczytu lub zaliczenia przez stronę popytową nowych maksimów. Na dzień dzisiejszy większe szanse są po stronie niedźwiedzi. Ostatni, trwający blisko miesiąc ruch wzrostowy przegrzał wskaźniki stochastyczne. W efekcie 10 dniowe RSI znalazło się na poziomie 77 punktów, co świadczy o bardzo silnym wykupieniu rynku.

Jutro rano warto zwrócić uwagę na przebieg sesji w Tokio i nastroje na rynkach azjatyckich, poziomy otwarcia giełd europejskich i ewentualnie kurs EUR/USD. Kolejnym kluczowym momentem będzie otwarcie giełdy nowojorskiej. Osobiście słabość rynku wykorzystam do zajęcia pozycji short z krótkimi stop lossami. Jeżeli strona popytowa zdoła pokonać poziomy 1150 pkt. wstrzymam się z otwieraniem pozycji long.

Na indeksie giełdy niemieckiej DAX sygnalizowaną wcześniej formację oRGR (http://arturhess.blogspot.com/2010/03/zapiski-spekulanta-cz-23-dax-usdpln.html) uważam za zrealizowaną.


piątek, 5 marca 2010

Michael Shermer – Rynkowy umysł (recenzja)

„Empatyczne małpy, konkurujący ludzie i inne opowieści ekonomii ewolucyjnej”; tak brzmi podtytuł książki Michaela Shermera. W swojej publikacji autor opierając się na licznych badaniach naukowych oraz znanych nam teoriach ekonomicznych stara się wyjaśnić powody dla których konsumenci, przedsiębiorcy, politycy czy inwestorzy zachowują się w ściśle określony sposób. Książka jest dowodem na rosnące zainteresowanie interdyscyplinarną dziedziną – neuroekonomią, czyli połączenia neurologii, psychologii i ekonomii celem lepszego zrozumienia podejmowanych przez ludzi decyzji ekonomicznych.

Michael Shermer jest historykiem nauki, autorem publikacji naukowych i popularnonaukowych, twórcą Skeptic Society (Stowarzyszenia Sceptyków) i wydawcą czasopisma "Skeptic", poświęconego głównie śledzeniu oraz podważaniu pseudonaukowych i nadnaturalnych osiągnięć. Shermer swoje liberalne poglądy eksponuje zamieszczając w „Rynkowym umyśle” liczne cytaty z np. „Ludzkiego działania” Ludwiga von Misesa.

"Otóż, jak przekonująco wykazał Arthur C. Brooks, gdy szczegółowo przeanalizujemy przebieg i efekty różnych publicznych zbiórek, a także kwestie wolontariatu, to wszystkie "twarde", liczbowe dane jednoznacznie wskazują, iż 'lewica wrażliwa na krzywdę społeczną' i 'prawicowcy bez serca' to nawet gorzej niż stereotyp, to kompletny mit. Prawda wygląda dokładnie przeciwnie - osoby o poglądach prawicowych (konserwatyści) przekazują na cele charytatywne średnio 30% więcej pieniędzy niż lewicowcy i różnica ta utrzymuje się, nawet jeśli porównamy grupy o identycznych dochodach."

Książka stanowi dla mnie swego rodzaju dodatek ze względu na jej humanistyczny charakter. Nie znajdziemy w niej wiedzy, której można by użyć w trakcie spekulacji na rynkach światowych.

Wszechobecne poparcie dla teorii ewolucji Darwina, która stanowi jedno z fundamentów tej książki, prawdopodobnie zawęża nieco grupę potencjalnych odbiorców Shermera (np. ze względu na poglądy religijne). Książkę polecam przede wszystkim osobom, które interesują się zagadnieniami psychologii społecznej marketingu i kognitywistyki.

Postanowiłem wprowadzić 5-stopniową subiektywną punktację recenzowanych książek. Wkrótce zamieszczę krótki opis dla poszczególnych ocen.

Moja ocena: 3/5

czwartek, 4 marca 2010

Zapiski spekulanta cz. 24 - FTSE100

Indeks giełdy londyńskiej FTSE 100 osiągnął dzisiaj pułap 5527 punktów (na zamknięcie) wyrównując jednocześnie poziomy lokalnego szczytu z 11 stycznia 2010 roku. Giełda angielska wykazała się zatem największą dynamiką w odrabianiu strat po niedawnej korekcie na rynkach światowych. Okolice 5530 punktów są z punktu widzenia analizy technicznej bardzo ważnymi poziomami, gdyż to właśnie tutaj przebiega zniesienie 61,8% Fibonacciego bessy zapoczątkowanej w 2007 roku. Z definicji ewentualne przebicie tego oporu będzie jednoznaczne z zanegowaniem pierwotnego trendu oraz przesłanką, że pozostałe duże giełdy także mogą postarać się o wyznaczenie nowych maksimów. W przeciwnym wypadku słabość rynku można wykorzystać do zajęcia pozycji short z krótkimi stop loss'ami.

wtorek, 2 marca 2010

Emocje cyklu inwestycyjnego

Przeglądając niedawno archiwum bloga DwaGrosze natrafiłem na bardzo trafne zobrazowanie emocji cyklu inwestycyjnego. Jeden obrazek zamiast 1000 słów :)


Zapiski spekulanta cz. 23 - DAX, USD/PLN, WIG20, Gold

Indeks giełdy niemieckiej DAX ponownie znalazł się pod dSMA100. 100 dniowa średnia krocząca ma w tym momencie podwójne zadanie; oprócz standardowej funkcji oporu stanowi także podstawę odwróconej formacji RGR, która utworzyła się na przestrzeni ostatnich kilkunastu sesji giełdowych.


Kształtowanie się tej formacji można było wyczuć już wcześniej. Osobiście zrealizowałem wszystkie pozycje short zajęte na poziomach ~5720. Jeżeli rynek znów nie będzie potrafił przebić się przez SMA100 pojawi się kolejna okazja do zajęcia pozycji krótkich. W przypadku pokonania tego oporu zasięg wynikający z formacji wynosi ok. 270 punktów co daje punkt docelowy na poziomie ok. 6000 pkt.

Wybicie odwróconej formacji RGR na kursie USD/PLN prawdopodobnie było fałszywe. Złoty wykazał się dużą siłą i dotychczas nie pozwolił na przebicie poziomów ponad 3zł za dolara mimo gwałtownie spadającego kursu EUR/USD i korekty na giełdzie. W związku z tym wyszedłem z wszystkich pozycji long na tej parze walutowej.

Warto zwrócić uwagę na indeksy mWIG40 i sWIG80 w ostatnich tygodniach i porównać je do WIG-u20. Okazuje się, że w ostatnich dniach indeksy mniejszych spółek odrobiły (procentowo) więcej w zapoczątkowanej w połowie stycznia korekcie niż indeks blue-chipów. To sygnał siły rynku, którego nie można zlekceważyć. Prawdopodobnie zwiastuje on nowe szczyty na warszawskim parkiecie.

Ciekawa sytuacja ma miejsce na rynku złota. Analizując zachowania banków (na podstawie raportów COT) można zaryzykować stwierdzeniem, że w obecnej korekcie spadkowej rynek osiągnął już swoje dno (okolice 1050$). W związku z tym ponownie interesować mnie będą kontrakty long. Przypominam, że rynek wciąż nie zrealizował zasięgu formacji oRGR sygnalizowanej kilka miesięcy temu; http://arturhess.blogspot.com/2009/09/zapiski-spekulanta-cz-3-zoto.html

Etykiety

10 marzec (1) 1180 (1) 12 sposobów na zmarnowanie życia (1) 20 lipca 2014 (1) 20.07.2014 (1) acta (1) aktualny trend (5) Alan Greenspan (2) all ordinaries (1) amerykański indeks małych spółek (1) analiza (7) analiza długookresowa (5) analiza fundamentalna (1) analiza giełdowa (5) analiza rynku (3) analiza sp500 (10) analiza średnioterminowa (5) analiza technicza (2) analiza techniczna (8) analiza złota (3) analogie na giełdzie (1) andromeda initiative (1) Arabtec Holding Co. (1) artur hess (3) artur hess tancerz (1) audusd (3) badanie rynki akcji (1) baltic dry index (1) bańka spekulacyjna (1) ben bernanke (1) bessa (6) BOVESPA (1) bóbrka (1) bullish/bear ratio (1) bux (2) CAC40 (3) carry trade (1) cenzura internetu (1) CFTC (1) cftf (1) chf/pln (1) Christine Lagarde (1) Christopher H. Browne (1) comex (1) COT (1) cpi (1) cykl inwestycyjny (1) cykl prezydencki (7) cykliczność (1) cytaty (2) czarne złoto (1) czas trwania korekty (1) dach mansardowy (1) dane makroekonomiczne (1) DAX (12) deutsche bank (2) DFMGI (1) di napoli (1) djia (1) długie cienie (1) dolar (3) dolar amerykański (3) dolar australijski (1) dolar index (1) donald trump (1) dopiski (7) dow jones (1) dow-gold (2) dow-jones (1) dubai (1) dywergencja (2) dźwignia finansowa (1) ebc (3) ed seykota (1) efekt grudnia (1) efekt potwierdzenia (1) egzamin maklerski (2) einstein (1) elliott (2) elon musk (1) emerytura (1) emocje (3) Era zawirowań (1) euforia (1) eur/pln (1) eur/usd (6) eurchf (1) eurjpy (2) eurusd (6) fala piąta (2) fale Elliotta (10) fale grawitacyjne (1) fazy księżyca (2) FED (3) fed bena bernanke (1) finanse (1) finansowe cytaty (1) forex (10) formacja głowy i ramion (6) formacja trójkąta (7) formacje cenowe (2) frank szwajcarski (1) FTSE 100 (2) ftse mib (1) ftse100 (1) gbpusd (1) geopolityka (1) george friedman (1) george soros (2) giełda (8) giełda w hiszpanii (1) giełda w szanghaju (1) gold (6) gold ichimoku 2 daily (1) gwiazda polarna (1) harmonia rynku (1) hedge (1) hessalpari (1) hindenburg omen (2) hossa (7) howard abell (1) ibex35 (1) ichimoku (2) ignacy łukasiewicz (1) imf (1) indeks dolara (1) indeks strachu (2) indeksy amerykańskie (1) independent trader (1) index giełdowy australia (1) inflacja (1) inwestycje (1) ISM (1) jacek walkiewicz (1) jak zostałem milionerem (1) jan fijor (1) JP Morgan (1) klin zniżkujący (1) klin zwyżkujący (3) komisja nadzoru finansowego (1) konsolidacja (2) korekta (5) korekta 1:1 (2) korekta 10% (2) korekta ABC (1) korekta nieregularna (2) korekta pędząca (2) korekta płaska (2) korekta prosta (3) kosmos (1) krach (5) krótki film o prawdzie i fałszu (1) kryzys (1) krzyż śmierci (3) kurs dolara (1) kursy maklerskie (2) kwartał (1) lehman brothers (1) licencja maklera (1) LOP (1) lot paraboliczny (1) luka cenowa (1) luka wyczerpania (1) luki cenowe (1) Mała książeczka o inwestowaniu w wartość (1) manifestacja (1) manipulacja (1) manipulacja na rynku złota (1) mars (1) marzec (1) materiały (1) MERVAL (2) meta trader (1) metale szlachetne (3) michael jackson symfonicznie (1) michael shermer (1) mikołaj rylski (1) money management (1) Murphy (1) mWIG40 (2) mWIG40 a WIG20 (1) myfxbook (6) najmocniejszy okres (1) nasdaq (3) następne 100 lat (1) nastroje na rynku (1) national geographic (1) nbp stopa procentowa kredyty hipoteczne (1) neuroekonomia (1) new york stock exchange (1) nyse (3) nzdusd (1) objęcie bessy (1) odwrócone RGR (3) opcje (1) opinia (1) opór (2) oRGR (4) ostrzeżenie (1) oszczędzanie (1) pamm (1) panika (1) paul tudor jones (1) pipa (1) pips (1) podaż (1) podejście kontrariańskie (1) podsumowanie wyników (1) podusmowanie 2022 rynki finansowe kryptowaluty (1) podwójny szczyt (3) polityka (1) portfel (1) portfolio (1) poziom 1050 (1) poziomy Fibonacciego (2) ppk (1) prognozowanie (1) projekcja (1) protest (1) przemyślenia (2) psychologia inwestowania (2) psychologia spekulacji (1) pszenica (1) pułapka na byki (1) put (1) rachunek prawdopodobieństwa (1) rajd św. mikołaja (1) rajd złota (1) raporty (1) recenzja (4) relative strength index (1) rezerwa federalna (3) rezerwy srebra (1) rgr (3) robert koppel (1) ropa (1) ropa naftowa (2) ROST (1) RSI (2) russel 2000 (5) russell 2000 (1) rynek amerykański (1) rynek byka (2) rynek niedźwiedzia (1) rynek walutowy (1) rynek złota (13) rynki (1) rynkowy umysł (1) s&p100 (1) scifun (2) sentymen (2) sentyment na rynku (4) sentyment sii (1) sezonowość (2) sezonowość złota (2) sezonowść (1) Shanghai Composite (1) shiller pe (1) short (1) silny dolar (1) sma100 (2) SMA200 (1) SMA400 (3) SMI (1) sopa (1) SP500 (28) sp500 weekly trend (5) spacex (1) spekulacja (30) spekulant (2) spółki amerykańskie (1) spx (1) srebro (2) statement (1) stop lossy (2) stopa zwrotu (1) stopy procentowe (1) sui30 (1) sWIG80 (2) symulacja sp500 (1) symulacja wig (1) sytuacja na giełdzie (1) szczyt (1) szpulka (1) średnie kroczące (1) świat jako wioska; David J. Smith; If the World Were a Village (1) świece japońskie (1) taniec (1) target point (1) technika ichimoku (3) tesla (1) trader doskonały (1) trader vic (2) Trader Vic II (1) trader21 (1) trading (11) trading jam session (1) trend (5) trend na giełdzie (3) trend wzrostowy (3) trójkąt prostokątny (2) us dollar index (1) usd/pln (3) van tharp (1) victor sperandeo (2) vix (6) vxo (1) wall street (1) waluta carry trade (1) wewnętrzna gra (1) wheat (1) wig (1) wig20 (9) wig30 (1) wkupienie rynku (1) wrzesień (1) wskaźnik (1) wskaźnik odchylenia (2) wskaźniki (1) wsparcie (2) wspomnienia gracza giełdowego (1) wybory usa (1) wykupienie (1) wzrostowe tygodnie (1) xauusd (2) youtube (1) zapiski spekulanta (4) zarządzanie aktywami (1) zarządzanie pozycją (1) zarządzanie ryzykiem (1) zasady gry (2) zasięg formacji (1) złoto (9) złoto analiza (2) złoty (1) złoty krzyż (2) zmiana trendu (2) zmienność (1) zniesienia Fibonnaciego (1)