Za nami kolejny ciekawy tydzień w trakcie którego rynkowe niedźwiedzie dały o sobie znać. Ostatnie 14 dni spędziłem poza rynkiem obserwując nerwowe ruchy indeksów i cen walorów na rynkach finansowych.
Jeżeli poniedziałkowa (24.05) sesja giełdowa na Wall Street przebiegnie bez powazniejszych spadków a giełdy europejskie zamkną się na neutralnych bądź dodatnich poziomach prawdopodobnie utworzę we wtorek pozycję long na indeksie giełdy niemieckiej DAX. Stop lossem będą dla mnie poziomy poniżej SMA200. Część zysków zrealizuję w okolicach SMA100 ale liczę na przebicie się indeksu przez tą średnią. Piątkowa dzienna świeca na DAX ma popytowy charakter.
Pozostało 5 sesji giełdowych do końca maja. W piątek, 28.05 warto obserwować szeroki indeks amerykański S&P500. Położenie indeksu na koniec miesiąca względem poziomu 1150 punktów będę interpretował jako silny sygnał średnioterminowy (http://arturhess.blogspot.com/2010/03/poziom-1150pkt.html).
Niepokojąco wyglądają ostatnie ruchy złotego na rynku walutowym. Tak silne osłabienie polskiej waluty obserwowaliśmy także w drugiej połowie 2008 roku. Jak pamiętamy był to okres panicznej wyprzedaży na rynku akcji. Jest to argument przemawiający za silnymi turbulencjami na rynku akcji w najbliższych czasie.
Wyczuwając zbliżającą się korektę na złocie 12 maja zrealizowałem ostatni kontrakt long na poziomie 1233$ łapiąc tym samym ponad 100$ ruch.
Rachunek inwestycyjny:
Saldo początkowe: 10 000 PLN (01.06.2009)
Saldo aktualne: 52 089 PLN
Otwarte pozycje:
- brak
Wartość niezamkniętych pozycji: 0 PLN
These Are The World's Top Industrial Robotics Companies
1 godzinę temu
Wstrzymuje się od transakcji na DAX.
OdpowiedzUsuńWitam, Po tym co widziałem w ostatnim tygodniu, to lepiej było się wstrzymać w ogóle od transakcji. Niestety człowiek mądry po szkodzie .. Mam następujące pytanie: Co dalej, biorąc pod uwagę poziom 1150 na S&P na koniec miesiąca ? W poniedziałek rynek kasowy w USA nie pracuje, więc dziś ostatnia sesja tego maja i zapowiada się, że do 1150 to im zostanie bardzo dużo zapasu, a jak dalej pójdzie tak jak na tę chwilę, to i 1085 trudno im będzie utrzymać. Z tego co wyczytałem u Pana na blogu, to łącząc to z Szanghajem, czy możemy powiedzieć, że idzie druga fala bessy, a średnio terminowo szczyty ze stycznia w tym roku już nie zostaną odwiedzone przez indeksy ? Wiele osób traktuje ten spadek jako małą korektę przed wybiciem szczytów, jak to się zatem ma do magicznego poziomu 1150 ? Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńpostarałem się Panu odpowiedzieć w nowej notce.
Pozdrawiam serdecznie