Analizując indeks S&P500 począwszy od stycznia 1970 roku do dnia dzisiejszego zlokalizowałem 16 miejsc, w których doszło do powstania tzw. złotych krzyży. Złoty krzyż jest to nazwa, którą Japończycy określają układ dwóch średnich kroczących, w którym średnia krótkoterminowa (szybsza) przecina od dołu średnią długoterminową (wolniejszą). Przede wszystkim interesowało mnie zachowanie indeksu bezpośrednio po wystąpieniu sygnału (w okresie kolejnych 2 miesięcy) oraz ilość dni, którą rynek potrzebował by w następstwie zbudować lokalny szczyt.
Z badań można wyciągnąć kilka bardzo konkretnych wniosków. Po pierwsze indeks w następstwie wystąpienia złotego krzyża tworzył lokalny szczyt oddalony o średnio 33% w 469 dni kalendarzowych. Dla bieżącej sytuacji daje nam to ekstremum w okolicach 1580 punktów w połowie lutego 2012 roku.
Dość optymistycznie wyglądają wyniki badań dotyczących zachowania indeksu w perspektywie 2 miesięcy po wystąpieniu sygnału. Tylko jeden z szesnastu przypadków okazał się fałszywy. Miało to miejsce w czerwcu 1990 roku – 2 tygodnie po pojawieniu się złotego krzyża doszło do gwałtownej, 14-procentowej przeceny. W pozostałych przypadkach maksymalny spadek indeksu wyniósł 6,5% (po czym rynek powracał do wzrostów), natomiast w 8 na 16 przypadków indeks w ogóle nie zszedł poniżej poziomu przecięcia średnich (trend wzrostowy był kontynuowany).
Drugi w kolejności najkrótszy okres budowania szczytu po wystąpieniu sygnału miał miejsce w czerwcu 1978 roku – indeks pozostał w trendzie wzrostowym przez 78 dni. Natomiast rekord trwania hossy, liczący 1342 dni, zanotowano w okresie od października 1994 roku do lipca 1998 roku (wzrost S&P500 o 149,91%).
Choć opisane 16 przypadków dowodzą, że złoty krzyż SMA100/200 może być pułapką (czerwiec 1990) to opierając się na powyższych badaniach, i zakładając że dojdzie do wystąpienia sygnału w najbliższych dniach, można oczekiwać, że z wysokim prawdopodobieństwem w nadciągających miesiącach nie dojdzie do powrotu trendu spadkowego.
Rachunek inwestycyjny:
Saldo początkowe: 10 000 PLN (01.06.2009)
Saldo po pierwszym roku: 52 089 PLN (01.06.2010)
Saldo aktualne: 53 990 PLN
Otwarte pozycje:
- Long S&P500 1174 pkt.
Wartość niezamkniętych pozycji: 1245 PLN
Widzę, że zamknąłeś długą pozycję w złocie. Masz jakiś osobisty pogląd na sytuację w metalach szlachetnych.
OdpowiedzUsuńAktualny rajd w szczególności srebra technicznie wygląda na bardzo mocno overbought.
Witaj, cały czas obserwuje złoto, być może rynek pozwoli mi jeszcze dołączyć do trendu. Sezonowo wkroczyliśmy w najlepszy dla tego metalu okres. Myślę, że najlepsze jeszcze przed nami.
OdpowiedzUsuńWarta uwagi jest miedź - osiągnęła historyczne szczyty.
Short EUR/USD 1.37
OdpowiedzUsuńCzy po tym dodruku kasy EU nie powinno iść przypadkiem w górę?
OdpowiedzUsuńSam się wstrzymałem z szortami i próbowałem wziąć longa ale się nie udało.
Czy możesz wytłumaczyć to zagranie na euro?
Zagranie na euro jest czysto techniczne. Uznałem, że to dobry moment wejścia mimo świadomości o dodruku $ (w myśl zasady; trade what you see not what you expect). Widocznie rynek zajął się dyskontowaniem kolejnego wydarzenia niekorzystnego dla euro. Pozycję hedguję longiem na S&P500 - w razie problemów na EUR/USD zamknę wszystko żeby nie wyjść stratnym.
OdpowiedzUsuńRozumiem o co chodzi
OdpowiedzUsuńKolejny dowód na prawdziwość tej zasady...
Strategia mówiła longom nie ale zrobiłem swoje i mam za swoje :)
Z drugiej strony warunek na potencjał nie jest dla mnie spełniony bo edziu zrobił już ponad 100% średniego ruchu tygodniowego tak więc fajerwerków do końca tygodnia bym się nie spodziewał.
Powodzenia, ja się dołączę w przyszłym tygodniu :)
Dla otwartej pozycji short z 1.37 na EUR/USD najbliższym TP jest poziom 1.3413. Ostatnie 2 kontrakty planuję zrealizować w okolicach 1.3250. Jeżeli w międzyczasie pojawi się korekta w trendzie spadkowym postaram się wykorzystać ją do zwiększenia zaangażowania.
OdpowiedzUsuń