Dziś kolejny post dotyczący myfxbook. W pierwszej kolejności chciałbym wyjaśnić dlaczego nie każde konto, wyglądające w serwisie na zyskowne, warte jest uwagi.
Otwierając profil tradera na myfxbook pierwszą informacją, jaka rzuca się w oczy jest zysk (gain) oraz jego graficzna prezentacja. Informacje ważne - ale nie kluczowe. Zaraz pod zyskiem znajdziemy "absolute gain", czyli zysk uwzględniający wszelkie wpłaty/wypłaty na rachunku. Dlaczego powinniśmy rozróżniać obie te wartości, prosty przykład:
Aby uwierzytelnić swój rachunek podpięty do myfxbook należy wykonać dwie czynności:
- podać hasło inwestora;
- umieścić w komentarzu w dowolnej transakcji kod autoryzacyjny podany przez myfxbook.
Jeżeli właściciel konta dokonał obu tych czynności powinniśmy zobaczyć dwa zielone odznaczenia dla, odpowiednio:
- Track Record Verified
- Trading Privileges Verified
Pozwala nam to zweryfikować czy dana osoba faktycznie jest właścicielem konta i czy dokonuje na nim transakcji. Konta bez tej weryfikacji należy od razu przekreślić - lub poprosić właściciela o dokonanie tych czynności (zajmuje to 2 minuty).
Jedną z najważniejszych rzeczy, na którą należy zwrócić uwagę są obsunięcia kapitału (drawdown). Ich maksymalna wartość wyświetlona jest zaraz pod uzyskanym zyskiem a graficzna ilustracja widnieje w ostatniej zakładce wykresów (chart). Im agresywniejsze konto tym obsunięcia kapitału będą wyższe (choć oczywiście nie jest to regułą). Trzeba jednak pamiętać, że matematyka jest nieubłagana i o ile w przypadku drawdown'u 10% do odrobienia mamy 11%, tak w przypadku DD 50% musimy zrobić 100% by wyjść na zero. Moim zdaniem drawdown'y przekraczające 30% są bardzo ryzykowne, natomiast konta z DD przekraczającymi 50% są nie warte uwagi.
Zakładka Trading informuje nas o wynikach z ostatniego okresu (dzień/tydzień/miesiąc/rok). Uzyskujemy informacje o wynikach zarówno w pipsach jak i w procentach. Dobrze jest by historia konta opiewała na co najmniej 100 trade’ach i liczyła sobie kilka miesięcy. Uwaga – zastosowane tu wartości procentowe dotyczą także ‘gain’ a nie ‘absolute gain’. Ponadto ilości pipsów dotyczą także trade’ów zamkniętych w części.
Następną, najważniejszą zakładkę "Advanced Statistics" opiszę w kolejnym poście. To ona pozwala nam ocenić czy mamy do czynienia z profesjonalistą (lub skutecznym systemem), który w długim okresie prawdopodobnie będzie osiągał dodatnie stopy zwrotu.
Aktualne pozycje:
Otwierając profil tradera na myfxbook pierwszą informacją, jaka rzuca się w oczy jest zysk (gain) oraz jego graficzna prezentacja. Informacje ważne - ale nie kluczowe. Zaraz pod zyskiem znajdziemy "absolute gain", czyli zysk uwzględniający wszelkie wpłaty/wypłaty na rachunku. Dlaczego powinniśmy rozróżniać obie te wartości, prosty przykład:
Przykład: Przyjmijmy, że wpłacamy 100 euro na rachunek mt4 i podpinamy go do myfxbook. Po upływie 6 miesięcy mamy wypracowany zysk 30%, czyli na rachunku znajduje się 130 euro. Nasz sposób tradingu zakłada maksymalną stratę 1% kapitału początkowego na transakcji (1 euro). Następnie, w związku z tym, że dobrze nam idzie, wpłacamy 1000 euro. Na rachunku znajduje się 1130 euro - dostosowując się do nowej kwoty, powiększamy zaangażowanie na rynku wciąż utrzymując maksymalną stratę na jednej transakcji w wysokości 1% (w tym przypadku będzie to 11,30 euro). Kolejny miesiąc był dla nas bardzo dobry i uzyskaliśmy 10% do rachunku, czyli zarobiliśmy 113 euro. I teraz uwaga - nasz zysk (gain) nie będzie wynosił 40% (30%+10%), tylko 143% (30%+113%). Wszystko dlatego, że 'gain' liczony jest nieprzerwanie od początkowego kapitału. Czyli system policzył zysk 113 euro w stosunku do początkowego 100 euro i na tej podstawie obliczył ‘gain’. Zmieni się także 'absolute gain' i wyniesie właśnie to zarobione 10%.Druga w kolejności rzecz, na którą powinniśmy zwrócić uwagę to czy konto jest real czy demo. Informację o tym znajdujemy na samej górze, zaraz przy nazwie konta. Różnica jest zasadnicza - nie każdy trader jest w stanie osiągać te same wyniki spekulując na rachunku realnym jak na demo. Moim zdaniem nie ma większego sensu brać pod uwagę wyniki osiągane na wirtualnych środkach.
Wniosek: Bardziej wartościową informacją dla konta myfxbook jest 'absolute gain'. Sam 'gain' jest zniekształcony w przypadku dokonywania kolejnych wpłat na konto, szczególnie gdy są one dużo większe od kapitału początkowego. Uwagę na to zwrócił mi anonimowy czytelnik w komentarzach pod ostatnim postem. Jednakże to nie osiągnięty zysk pozwala nam ocenić czy mamy do czynienia z profesjonalistą czy z traderem, który notuje dobrą passę albo zaliczył jeden super-trade.
Aby uwierzytelnić swój rachunek podpięty do myfxbook należy wykonać dwie czynności:
- podać hasło inwestora;
- umieścić w komentarzu w dowolnej transakcji kod autoryzacyjny podany przez myfxbook.
Jeżeli właściciel konta dokonał obu tych czynności powinniśmy zobaczyć dwa zielone odznaczenia dla, odpowiednio:
- Track Record Verified
- Trading Privileges Verified
Pozwala nam to zweryfikować czy dana osoba faktycznie jest właścicielem konta i czy dokonuje na nim transakcji. Konta bez tej weryfikacji należy od razu przekreślić - lub poprosić właściciela o dokonanie tych czynności (zajmuje to 2 minuty).
Jedną z najważniejszych rzeczy, na którą należy zwrócić uwagę są obsunięcia kapitału (drawdown). Ich maksymalna wartość wyświetlona jest zaraz pod uzyskanym zyskiem a graficzna ilustracja widnieje w ostatniej zakładce wykresów (chart). Im agresywniejsze konto tym obsunięcia kapitału będą wyższe (choć oczywiście nie jest to regułą). Trzeba jednak pamiętać, że matematyka jest nieubłagana i o ile w przypadku drawdown'u 10% do odrobienia mamy 11%, tak w przypadku DD 50% musimy zrobić 100% by wyjść na zero. Moim zdaniem drawdown'y przekraczające 30% są bardzo ryzykowne, natomiast konta z DD przekraczającymi 50% są nie warte uwagi.
Zakładka Trading informuje nas o wynikach z ostatniego okresu (dzień/tydzień/miesiąc/rok). Uzyskujemy informacje o wynikach zarówno w pipsach jak i w procentach. Dobrze jest by historia konta opiewała na co najmniej 100 trade’ach i liczyła sobie kilka miesięcy. Uwaga – zastosowane tu wartości procentowe dotyczą także ‘gain’ a nie ‘absolute gain’. Ponadto ilości pipsów dotyczą także trade’ów zamkniętych w części.
Przykład: Wchodzimy w pozycję krótką na eurusd i w ciągu kilku godzin znajdujemy się już na 100 pipsowym plusie. Widzimy, że rynek zaczyna się wahać więc decydujemy się na zamknięcie połowy pozycji. Oznacza to, że do rachunku myfxbook zostanie dodane 100 pipsów. Powiedzmy, że rynek poszedł jeszcze w naszą stronę i zamknęliśmy drugą połowę transakcji na 150 pipsach. Do konta zostanie dodanych kolejne 150 pipsów więc łącznie za ten trade uzyskamy w statystykach 250 pipsów.Mocniejszy przykład: trader ma zysk 100 pipsów na 1 locie. Zamyka pozycję w 10 częściach po 0,1 lota a na myfxbook w jego statystykach zamiast +100 pipsów figuruje +1000 pipsów.Jak widać zarówno 'gain' jak i ilość zgarniętych pipsów jest liczona w myfxbook w specyficzny sposób. Należy o tym pamiętać przeglądając profil tradera by nie ulec iluzji wielkich liczb. Niestety taki sposób naliczania wyników może być metodą na koloryzowanie swoich osiągnięć.
Wniosek: Ilość uzyskanych pipsów musimy traktować z przymrużeniem oka. Jeżeli trader zamyka swoje transakcje w częściach, co jest normalną praktyką, statystyki te będą mocno zniekształcone.
Następną, najważniejszą zakładkę "Advanced Statistics" opiszę w kolejnym poście. To ona pozwala nam ocenić czy mamy do czynienia z profesjonalistą (lub skutecznym systemem), który w długim okresie prawdopodobnie będzie osiągał dodatnie stopy zwrotu.
Aktualne pozycje:
Kliknij by zobaczyć szczegóły |
Bardzo klarowne są Twoje objaśnienia :)
OdpowiedzUsuńA jakbyś zastanawiał się kiedyś nad kolejnym tematem na wpis, to proponuje wziąć na warsztat opis istoty kont PAMM.
Skusiłem się na udział w agresywnym portofolio PAMM na Alparii, mam tylko obawy że przeszłość nie będzie się chciała rysować w przyszłości.
Pozdrawiam
Dejski
Dzięki za łopatologiczne wyjaśnienie fxbook. Czekam na dalsze części :)
OdpowiedzUsuń