Spośród wszystkich ciągów liczbowych, jakie występują, jeden jest szczególnie interesujący. Po raz pierwszy opisał go Leonardo Fibonacci, włoski matematyk, urodzony w Pizie około 1175 roku. W 1202 roku wydał on słynną księgę Liber Abaci, w której opisał ciąg liczb naturalnych o takiej własności, że każdy kolejny wyraz (z wyjątkiem dwóch pierwszych) jest sumą dwóch poprzednich. Początkowe wartości tego ciągu to: 0, 1, 1, 2, 3, 5, 8, 13, 21, 34, 55, 89, 144, 233 itd. W wyniku podzielenia każdej z liczb ciągu przez jej poprzednik otrzymuje się iloraz oscylujący wokół 1,618, czyli tzw. złotego podziału lub złotej proporcji.
Matematycy i naukowcy odkryli, że ciąg Fibonacciego można odnaleźć w wielu aspektach przyrody (np. budowa skorupy ślimaka). Złotymi proporcjami wyznaczonymi na podstawie ciągu Fibonacciego posługiwali się w swoim malarstwie Leonardo da Vinci i Botticelli a także wielu innych artystów. Złoty podział wykorzystuje się często w estetycznych, proporcjonalnych kompozycjach architektonicznych, malarskich, fotograficznych, itp. Znany był już w starożytności i przypisywano mu wyjątkowe walory estetyczne. Stosowano go np. w planach budowli na Akropolu.
Liczby Fibonacciego mają także swoje zastosowanie w analizie technicznej. Wielu analityków wyznaczając poziomy Fibonacciego szuka potencjalnych poziomów wsparcia i oporu. Najczęściej stosowane są wartości 38,2%, 50% i 61,8% zniesienia poprzedniej zmiany cen (ruchu pierwotnego). Wartość 38,2% to proporcja pomiędzy co drugą liczbą w szeregu. Metoda poziomów Fibonacciego jest ściśle związana z teorią Elliotta gdyż pozwala prognozować zasięg kolejnych fal.
Czy warto stosować poziomy Fibonacciego?
Zdania co do skuteczności tej metody są podzielone. Faktem jest, że metoda istnieje w świadomości wielu inwestorów giełdowych, co może powodować jej użyteczność (jak zresztą wiele wskaźników AT). Mnie poziomy Fibonacciego służą jako dodatkowa informacja. Metodę tę stosuję wyłącznie na dużych interwałach czasowych; dziennym, tygodniowym, miesięcznym lub kwartalnym. Złota proporcja pozwala także rozróżnić korektę od nowego ruchu (korekta przekraczając zniesienie 0,618 ruchu pierwotnego staje się z punktu widzenia analizy technicznej nowym trendem).
Jak używać tej metody?
Stosowanie poziomów Fibonacciego umożliwia nam większość programów analitycznych. Zniesienia rysujemy od punktu zerowego interesującej nas fali do szczytu, lub dna fali 2. Osobiście często poszukuję innych rozwiązań i dobrego dopasowania poziomów do ruchu fal. Warto wyznaczyć poziomy dla cen zamknięcia oraz dla ekstremów (min i max).
Zainteresowanym złotym podziałem polecam książkę Roberta Fishera –„ Liczby Fibonacciego na giełdzie” oraz „Poziomy Di Napolego” autorstwa Joe’a DiNapoli.
Przykład zastosowania poziomów Fibonacciego dla trwającej od 2000 roku hossy w złocie (interwał tygodniowy):
Matematycy i naukowcy odkryli, że ciąg Fibonacciego można odnaleźć w wielu aspektach przyrody (np. budowa skorupy ślimaka). Złotymi proporcjami wyznaczonymi na podstawie ciągu Fibonacciego posługiwali się w swoim malarstwie Leonardo da Vinci i Botticelli a także wielu innych artystów. Złoty podział wykorzystuje się często w estetycznych, proporcjonalnych kompozycjach architektonicznych, malarskich, fotograficznych, itp. Znany był już w starożytności i przypisywano mu wyjątkowe walory estetyczne. Stosowano go np. w planach budowli na Akropolu.
Liczby Fibonacciego mają także swoje zastosowanie w analizie technicznej. Wielu analityków wyznaczając poziomy Fibonacciego szuka potencjalnych poziomów wsparcia i oporu. Najczęściej stosowane są wartości 38,2%, 50% i 61,8% zniesienia poprzedniej zmiany cen (ruchu pierwotnego). Wartość 38,2% to proporcja pomiędzy co drugą liczbą w szeregu. Metoda poziomów Fibonacciego jest ściśle związana z teorią Elliotta gdyż pozwala prognozować zasięg kolejnych fal.
Wykładnik potęgi | Współczynnik Fibonacciego |
-3 | 0,236 (23,6%) |
-2 | 0,382 (38,2%) |
-1 | 0,618 (61,8%) |
-0,5 | 0,786 (78,6%) |
1 | 1,618 (161,8%) |
2 | 2,618 (261,8%) |
3 | 4,236 (423,6%) |
Czy warto stosować poziomy Fibonacciego?
Zdania co do skuteczności tej metody są podzielone. Faktem jest, że metoda istnieje w świadomości wielu inwestorów giełdowych, co może powodować jej użyteczność (jak zresztą wiele wskaźników AT). Mnie poziomy Fibonacciego służą jako dodatkowa informacja. Metodę tę stosuję wyłącznie na dużych interwałach czasowych; dziennym, tygodniowym, miesięcznym lub kwartalnym. Złota proporcja pozwala także rozróżnić korektę od nowego ruchu (korekta przekraczając zniesienie 0,618 ruchu pierwotnego staje się z punktu widzenia analizy technicznej nowym trendem).
Jak używać tej metody?
Stosowanie poziomów Fibonacciego umożliwia nam większość programów analitycznych. Zniesienia rysujemy od punktu zerowego interesującej nas fali do szczytu, lub dna fali 2. Osobiście często poszukuję innych rozwiązań i dobrego dopasowania poziomów do ruchu fal. Warto wyznaczyć poziomy dla cen zamknięcia oraz dla ekstremów (min i max).
Zainteresowanym złotym podziałem polecam książkę Roberta Fishera –„ Liczby Fibonacciego na giełdzie” oraz „Poziomy Di Napolego” autorstwa Joe’a DiNapoli.
Przykład zastosowania poziomów Fibonacciego dla trwającej od 2000 roku hossy w złocie (interwał tygodniowy):
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz