Podstawowe pytanie na jakie moim zdaniem powinien odpowiedzieć sobie gracz giełdowy brzmi – ‘czy spekulacja sprawia mi przyjemność?’. Tak ogólnie, abstrahując od tych wszystkich dni kiedy mam ochotę wyrzucić laptopa przez okno i kiedy giełda tak bardzo mnie irytuje – ‘czy to jest to co kocham robić?’.
Jeżeli uczestniczysz w obrocie giełdowym ponieważ rynki interesują Cię same w sobie, ponieważ odkrywanie zasad działania ich mechanizmów jest dla Ciebie ekscytujące, jeżeli fascynuje Cię ich zmienność i nieprzewidywalność to poniższy tekst przeznaczony jest dla Ciebie. Jeżeli natomiast jedyne co Cię trzyma w tej branży to wizja wielkich pieniędzy nakreślona przez reklamy w telewizji a spekulacja jest dla Ciebie niczym droga przez mękę, zastanów się nad sensem obranej przez siebie drogi póki na Twoim depozycie widnieją jakieś środki.
1. Inwestorze, kluczowa sprawa to świadomość trendu - wzrostowego, neutralnego (bocznego) lub spadkowego. Określ trend jaki panuje na wyższym interwale czasowym w stosunku do tego, na jakim zawierasz transakcje. Byki i niedźwiedzie zarabiają, a świnie idą na rzeź – brzmi powiedzenie. Jeżeli trend wyższy jest wzrostowy to bądź po długiej stronie rynku, jeżeli spadkowy - po krótkiej, nigdy odwrotnie. Co prawda ilość transakcji ulegnie przez to zmniejszeniu, bo można zarabiać na korektach, ale nie chodzi o to by grać często a dobrze! Podążaj za rynkiem i wiedz, że największe pieniądze zarabia się na wielkich trendach.
2. Opracuj plan gry, który będzie zgodny z Twoim postrzeganiem rynku. To niełatwy punkt, który często inwestorom zabiera nawet kilka lat. Dla przykładu tworzenie mojego planu gry zajęło mi ponad trzy lata. Obserwuj innych graczy, staraj się od każdego czegoś nauczyć. Przetestuj wszystkie możliwe rozwiązania - wskaźniki, oscylatory, systemy, szkoły i techniki – od tych mało skomplikowanych po możliwie najbardziej zaawansowane. W którymś momencie prawdopodobnie zdasz sobie sprawę, że najprostsze rozwiązania sprawdzają się najlepiej i powrócisz do tych początkowych, ponieważ zyski nie są ukryte we wskaźnikach tylko w Twojej głowie. Twój plan gry powinien określać moment wejścia w rynek i co najważniejsze - moment wyjścia z rynku. Za wszelką cenę trzymaj się swojego planu gry i nie naginaj jego zasad.
3. Zawierając transakcję wiedz ile możesz maksymalnie na niej stracić. Postaraj się by kwota ta nie przekraczała 5% Twojego depozytu (agresywne podejście). Zabezpiecz pozycję stop lossem i nie zmieniaj jego położenia jeżeli rynek idzie w niekorzystnym dla Ciebie kierunku. Stop loss raz ustawiony nie może być zwiększany ponieważ to pierwszy krok do tego byś zaczął siebie oszukiwać.
4. Miej opracowany plan zarządzania otwartą pozycją i przestrzegaj go.
5. Przestań myśleć o pieniądzach. Nie licz przyszłych, nieosiągniętych zysków. Jeżeli poniosłeś stratę nie interpretuj tego tak, że mogłeś sobie za to kupić laptopa czy samochód. Straty są elementem gry tak jak przy prowadzeniu firmy musisz liczyć się z kosztami stałymi. Jak najszybciej zacznij spekulować na realnym rachunku by pozbyć się strachu i nauczyć się patrzeć na depozyt jak na zwykłe liczby i procenty, bez emocji.
6. Nieustannie ucz się i rozwijaj w zakresie finansów oraz spekulacji. Rynki stale się zmieniają i nie możesz zostać w tyle. Metody, które stosujesz obecnie mogą z czasem stać się nieużyteczne. Czytaj książki poświęcone giełdzie i psychologii. Uważaj na informacje płynące z mass-mediów; nigdy nie sugeruj się prognozami zasłyszanymi w telewizji czy internecie. Śledź blogosferę - o wiele więcej się tutaj nauczysz niż od telewizyjnych "ekspertów" w garniturach. Uczestnicz w szkoleniach ale tylko tych organizowanych przez praktyków rynku.
7. Bądź pokorny wobec rynku. Nie wygrasz z nim - możesz się jedynie dostosować. Bądź przygotowany na każdą ewentualność! Pamiętaj, że jeżeli ktoś jest czegoś pewny na giełdzie, to znaczy że albo dopiero zaczyna, albo zaraz skończy. Wystrzegaj się efektu potwierdzenia.
8. Pamiętaj, że rynki dyskontują przyszłość ze średnio półrocznym wyprzedzeniem. To co dzisiaj czytasz w prasie i o czym słyszysz w telewizji zostało już uwzględnione w cenach. Patrz na nastroje tłumu i nie poddawaj się nim. Jeżeli na rynku panuje panika – szukaj okazji do kupna. Jeżeli tłum ogarnęła euforia - wiedz, że szczyt jest blisko. Spekuluj w oparciu o to co widzisz na wykresie a nie o to co myślisz (sytuacja fundamentalna). Rynki dużo dłużej mogą pozostać na irracjonalnych poziomach niż racjonalny inwestor może pozostać wypłacalny.
9. Analiza techniczna to sztuka, nie nauka ścisła. Tak jak lekarz musi poświęcić kilka lat na studia tak spekulant musi poświęcić kilka lat na analizę rynku i poznanie siebie samego. Nauka spekulacji to nauka o sobie samym, dlatego nie myśl, że po studiach ekonomicznych będziesz sobie świetnie radził na giełdzie. W tej branży przez drzwi sukcesu musisz przejść sam. Jeżeli masz szczęście to spotkasz mentora, który nakreśli Ci drogę. Jeżeli czujesz się zmęczony nie graj na siłę bo prawdopodobnie poniesiesz straty - wyjedź na odpoczynek bez laptopa by się zregenerować.
10. Zgodnie z badaniem przeprowadzonym w latach dziewięćdziesiątych przez psychologa K. Andersa Ericssona aby stać się ekspertem w danej dziedzinie należy poświęcić dziesięć tysięcy godzin ćwiczenia. Przemyśl to!
Jeżeli uczestniczysz w obrocie giełdowym ponieważ rynki interesują Cię same w sobie, ponieważ odkrywanie zasad działania ich mechanizmów jest dla Ciebie ekscytujące, jeżeli fascynuje Cię ich zmienność i nieprzewidywalność to poniższy tekst przeznaczony jest dla Ciebie. Jeżeli natomiast jedyne co Cię trzyma w tej branży to wizja wielkich pieniędzy nakreślona przez reklamy w telewizji a spekulacja jest dla Ciebie niczym droga przez mękę, zastanów się nad sensem obranej przez siebie drogi póki na Twoim depozycie widnieją jakieś środki.
1. Inwestorze, kluczowa sprawa to świadomość trendu - wzrostowego, neutralnego (bocznego) lub spadkowego. Określ trend jaki panuje na wyższym interwale czasowym w stosunku do tego, na jakim zawierasz transakcje. Byki i niedźwiedzie zarabiają, a świnie idą na rzeź – brzmi powiedzenie. Jeżeli trend wyższy jest wzrostowy to bądź po długiej stronie rynku, jeżeli spadkowy - po krótkiej, nigdy odwrotnie. Co prawda ilość transakcji ulegnie przez to zmniejszeniu, bo można zarabiać na korektach, ale nie chodzi o to by grać często a dobrze! Podążaj za rynkiem i wiedz, że największe pieniądze zarabia się na wielkich trendach.
2. Opracuj plan gry, który będzie zgodny z Twoim postrzeganiem rynku. To niełatwy punkt, który często inwestorom zabiera nawet kilka lat. Dla przykładu tworzenie mojego planu gry zajęło mi ponad trzy lata. Obserwuj innych graczy, staraj się od każdego czegoś nauczyć. Przetestuj wszystkie możliwe rozwiązania - wskaźniki, oscylatory, systemy, szkoły i techniki – od tych mało skomplikowanych po możliwie najbardziej zaawansowane. W którymś momencie prawdopodobnie zdasz sobie sprawę, że najprostsze rozwiązania sprawdzają się najlepiej i powrócisz do tych początkowych, ponieważ zyski nie są ukryte we wskaźnikach tylko w Twojej głowie. Twój plan gry powinien określać moment wejścia w rynek i co najważniejsze - moment wyjścia z rynku. Za wszelką cenę trzymaj się swojego planu gry i nie naginaj jego zasad.
3. Zawierając transakcję wiedz ile możesz maksymalnie na niej stracić. Postaraj się by kwota ta nie przekraczała 5% Twojego depozytu (agresywne podejście). Zabezpiecz pozycję stop lossem i nie zmieniaj jego położenia jeżeli rynek idzie w niekorzystnym dla Ciebie kierunku. Stop loss raz ustawiony nie może być zwiększany ponieważ to pierwszy krok do tego byś zaczął siebie oszukiwać.
4. Miej opracowany plan zarządzania otwartą pozycją i przestrzegaj go.
5. Przestań myśleć o pieniądzach. Nie licz przyszłych, nieosiągniętych zysków. Jeżeli poniosłeś stratę nie interpretuj tego tak, że mogłeś sobie za to kupić laptopa czy samochód. Straty są elementem gry tak jak przy prowadzeniu firmy musisz liczyć się z kosztami stałymi. Jak najszybciej zacznij spekulować na realnym rachunku by pozbyć się strachu i nauczyć się patrzeć na depozyt jak na zwykłe liczby i procenty, bez emocji.
7. Bądź pokorny wobec rynku. Nie wygrasz z nim - możesz się jedynie dostosować. Bądź przygotowany na każdą ewentualność! Pamiętaj, że jeżeli ktoś jest czegoś pewny na giełdzie, to znaczy że albo dopiero zaczyna, albo zaraz skończy. Wystrzegaj się efektu potwierdzenia.
9. Analiza techniczna to sztuka, nie nauka ścisła. Tak jak lekarz musi poświęcić kilka lat na studia tak spekulant musi poświęcić kilka lat na analizę rynku i poznanie siebie samego. Nauka spekulacji to nauka o sobie samym, dlatego nie myśl, że po studiach ekonomicznych będziesz sobie świetnie radził na giełdzie. W tej branży przez drzwi sukcesu musisz przejść sam. Jeżeli masz szczęście to spotkasz mentora, który nakreśli Ci drogę. Jeżeli czujesz się zmęczony nie graj na siłę bo prawdopodobnie poniesiesz straty - wyjedź na odpoczynek bez laptopa by się zregenerować.
10. Zgodnie z badaniem przeprowadzonym w latach dziewięćdziesiątych przez psychologa K. Andersa Ericssona aby stać się ekspertem w danej dziedzinie należy poświęcić dziesięć tysięcy godzin ćwiczenia. Przemyśl to!
Aktualne pozycje:
- L SP500 1173 pkt (20%), SL 1211
- S SP500 1252 pkt
- S SP500 1252 pkt
Warto rzucić okiem na sentyment SII - Sentyment SII - utrzymuje się rekordowy pesymizm wśród inwestorów.
OdpowiedzUsuńAby nie było zbyt byczo zamieszczę pojutrze analizę SP500 na interwale miesięcznym gdzie widać wiele mocno niedźwiedzich aspektów w średnim i długim terminie.
80% L na SP500 z 1173 zamknięte po 1252 pkt
OdpowiedzUsuńNowa pozycja - S SP500 1252 pkt.
1264 pkt stanowi 78,6% ruchu spadkowego 1290-1150 na SP500. Trwałe przebicie spowoduje zamknięcie S
OdpowiedzUsuń