Najpiękniejsze w giełdzie jest to, że jest ona nieprzewidywalna. W tym biznesie cenną umiejętnością jest zdolność szybkiego dostosowania się do sytuacji. Np. w chwili gdy po wnikliwej analizie spodziewasz się konkretnej reakcji giełdy a ona… zachowuje się dokładnie odwrotnie. Niedoświadczony inwestor zacznie w tym momencie walczyć z rynkiem; właśnie dlatego nazywamy go ‘niedoświadczonym’. W psychologii takie zjawisko nazywane jest efektem potwierdzenia. O jego bezlitosnym charakterze przekonało się już wielu spekulantów oraz ich portfele.
Aktualna sytuacja na rynkach jest bardzo ciekawa. Chociażby dlatego, że od marca bieżącego roku s&p500 podrożał o… 56%. Aby dowiedzieć się kto wywindował cenę indeksu do poziomu C/Z=145 wystarczy przypomnieć sobie odbiorców Bernark’owych bailout’ów z ostatniego okresu. Dla osób, które nie wiedzą czy to dużo czy mało chciałbym wspomnieć, że u szczytu internetowej bańki wskaźnik C/Z wynosił 45. To chyba tłumaczy, że obecnie rynki są ‘nieco’ przewartościowane.
Do dalszych rozważań posłużmy się analizą techniczną. Na początek s&p500:
Obowiązującym trendem jest nadal wzrostowy. Widać jednak, że na chwilę obecną byki złapały zadyszkę co sygnalizuje kolor czerwony na pierwszej średniej kroczącej. Warto zwrócić uwagę na SMA200, która ponownie zaczęła unosić się do góry (obecny poziom 881pkt.). Ostatnią taką zmianę zanotowaliśmy w dołku bessy po pęknięciu dot-comów. To bardzo silny sygnał, którego nie możemy zignorować. Bardzo silnym oporem jest SMA400, która obecnie jest na poziomie 1068pkt.
Analiza wykresu DAX potwierdza nasze prognozy co do kontynuacji wzrostów. Ten indeks wcześniej dotarł do SMA400 i nie potrafił go sforsować. Dodatkowym problemem okazała się potężna luka bessy z 6 października 2008, stanowiąca dodatkowy opór. Jakby było tego mało rozpoczął się właśnie najciekawszy miesiąc dla rynków kapitałowych – wrzesień.
Z krótkiej analizy możemy wysnuć kilka podstawowych wniosków. Obecnie na rynkach nadal panuje trend wzrostowy, ale myślący inwestor powinien być podwójnie czujny. Osobiście wyszedłem z połowy transakcji long jakie trzymałem od połowy lipca. Sytuacja zaczyna być niebezpieczna, a ewentualne spadki mogą być bardzo agresywne i zostanie mało czasu na ucieczkę z akcji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz