Skończyłem właśnie czytać świetną książkę Roberta Koppela i Howarda Abella - "Wewnętrzna gra". Pozycja ta praktycznie w całości odnosi się do psychologii inwestowania i kształtowania się psychiki gracza giełdowego. Jak piszą autorzy "wewnętrzna gra to walka, jaką toczy każdy uczestnik rynku. Najpoważniejszym przeciwnikiem, z którym trzeba się w niej zmierzyć, jest jednak nie rynek, lecz nasze własne ja."
Przytaczam fragment książki, który szczególnie zapadł mi w pamięć - mam nadzieję, że zachęcę tym samym czytelników bloga do sięgnięcia po ten bardzo wartościowy tytuł:
Przytaczam fragment książki, który szczególnie zapadł mi w pamięć - mam nadzieję, że zachęcę tym samym czytelników bloga do sięgnięcia po ten bardzo wartościowy tytuł:
"Idź tak daleko, jak sięgasz spojrzeniem; gdy tam dojdziesz, będziesz mógł spojrzeć dalej.
W południowej części Chicago mieszkała dziewczynka, która lubiła wyglądać nocą przez okno swojej sypialni. Fascynował ją ogrom przestrzeni nieba. Gdy tak patrzyła, czuła, że któregoś dnia wybierze się w kosmiczną podróż. Dla jej wiary nie miało znaczenia to, że jak dotąd wszyscy kosmonauci byli białymi mężczyznami, ona zaś była czarną dziewczynką. Mimo wielu przeszkód, rzeczywistych i wyimaginowanych, nigdy nie przestała wierzyć w realizację tego marzenia. 17 września 1992 roku Mae C. Jemison wyruszyła w kosmos na pokładzie promu kosmicznego 'Endeavor'. Marzenie zostało zrealizowane dzięki ciężkiej pracy i dyscyplinie.
Sukces przychodzi do marzycieli, którzy potrafią swoje marzenia przekształcić w rzeczywistość - dla nich nawet niebo nie jest ostateczną granicą.
Na giełdzie można zajść daleko - i tak wysoko - jak się tego chce. Wymaga to zaangażowania, ciężkiej pracy, dyscypliny, koncentracji i odpowiedniego stanu umysłu. Każdy z nas nosi w sobie ów dar umożliwiający sukces. Trzeba go tylko odkryć - tak jak ukryte pod ziemią złoże ropy naftowej. Najlepsi gracze nauczyli się korzystać z tego naturalnego źródła. Nauczyli się wygrywać.
Jak zauważył angielski pisarz Sydney Smith: 'Ogrom talentu ginie w świecie z powodu braku odwagi. Każdego dnia trafiają do grobu nikomu nie znani ludzie, którym nieśmiałość nie pozwoliła uczynić pierwszego kroku. Gdyby ktoś nauczył tych ludzi, jak zaczynać, wielu z nich dotarłoby najprawdopodobniej do szczytu sławy. Prawda bowiem jest taka, że po to, by dokonać którejkolwiek z rzeczy wartych dokonania, nie można czekać drżąc i zastanawiając się nad chłodem i niebezpieczeństwem, ale trzeba skoczyć i przedrzeć się przez to dając z siebie wszystko."